Potentaci zainteresowani projektami offshore Polenergii

Potentaci zainteresowani projektami offshore Polenergii
Fot. Vattenfall

Polenergia szuka inwestorów na swoje projekty morskich farm wiatrowych. Wśród zainteresowanych mają być największe europejskie koncerny energetyczne. Problem w tym, że nadal niewiadomo, kiedy i czy w ogóle inwestorzy planujący budowę morskich farm wiatrowych na Bałtyku mogą liczyć na włączenie do systemu aukcyjnego, co jest niezbędne do podjęcia finalnych decyzji inwestycyjnych, a zagwarantowane w aukcji warunki sprzedaży energii podniosłyby wartość projektów Polenergii. 

Jak informuje dzisiaj „Rzeczpospolita”, Polenergia może sprzedać udziały w realizowanych przez siebie projektach morskich farm wiatrowych, które mają powstać w polskiej części Morza Bałtyckiego, a transakcja może zostać sfinalizowana jeszcze w tym roku.

W grę ma wchodzić sprzedaż połowy udziałów w dwóch projektach offshore o docelowej mocy 1,2 GW, ale niewykluczone są również inne scenariusze.

REKLAMA

Rozmowy mają być prowadzone m.in. z Dong, Statoil i Vattenfall, Innogy i CEZ. Pierwsze cztery wspomniane koncerny energetyczne budują już morskie farmy wiatrowe, a ostatni na tej liście, czeski CEZ, od kilku miesięcy zgłasza gotowość do wejścia do branży offshore i przejęcia projektów morskich wiatraków. Z powodu braku doświadczenia w branży offshore Czesi mają mieć jednak najmniejsze szanse na współpracę z Polenergią.

„Rzeczpospolita” zaznacza, że najbliżej Polenergii do firm, które mają już doświadczenie w budowie morskich wiatraków. Globalnymi liderami w ich budowie są duński Dong Energy oraz szwedzki Vattenfall. Duże szanse ma mieć również Statoil ze względu na zaangażowanie Norwegii w proces budowy Baltic Pipe – jak zwraca uwagę „RZ” – co jest nie bez znaczenia ze względu na to, że rozmowy toczą się na poziomie spółek i rządów państw.

Nasze źródła twierdzą, że potencjalny inwestor byłby zainteresowany szeroką obecnością na polskim Bałtyku. Dlatego jednocześnie rozmawia z rządem o możliwościach inwestycji w projekty PGE czy Orlenu – zapewnia „Rzeczpospolita”.

Kilka miesięcy temu Polenergia zdobyła decyzję środowiskową dla swojego drugiego projektu offshore o nazwie Bałtyk II. W efekcie dysponuje już prawomocnymi decyzjami środowiskowymi, które pozwalają prowadzić prace nad projektami technicznymi dwóch morskich farm wiatrowych o planowanej łącznej mocy do 1200 MW.

REKLAMA

Morskie farmy wiatrowe, które miałaby wybudować Polenergia, będą zlokalizowane na północ od linii brzegowej, na wysokości gminy Smołdzino oraz gminy miejskiej Łeba w województwie pomorskim. Przewidywana obecnie moc pojedynczego wiatraka to około 8-10 MW. Jak podawała spółka, jego wysokość osiągnie poziom maksymalnie 300 m n.p.m., a średnica rotora będzie wynosić maksymalnie 250 m. Byłyby to największe elektrownie wiatrowe, jakie dotychczas budowano w Polsce.

W styczniu br. rozpoczęły się dokładne pomiary wiatru na potrzeby obu projektów. Polenergia zapewnia, że rozpoczęcie prac budowlanych ma nastąpić po uzyskaniu pozwolenia na budowę najwcześniej w 2019 roku, a pierwszy prąd z morskiej farmy wiatrowej Polenergia Bałtyk III może popłynąć do polskiego wybrzeża najwcześniej w 2021-2022 roku, a z morskiej farmy wiatrowej Polenergia Bałtyk II w 2026 roku. Okres eksploatacji obu farm wiatrowych przewidziany jest na 25 lat.

Spółka przewiduje, że po 2022 i 2025 roku możliwe będzie pozyskanie dodatkowych mocy przyłączeniowych, co pozwoli na rozbudowę każdej farmy wiatrowej do maksymalnej mocy 1200 MW. Oznacza to, że łączna moc morskich projektów Polenergii realizowanych na Bałtyku może osiągnąć maksymalnie nawet 2,4 GW.

Warunek inwestycji to jednak uzyskanie wsparcia w postaci stałej, przyznanej na 15 lat stałej ceny energii w systemie aukcyjnym. Na razie jednak nie wiadomo, kiedy i czy w ogóle polski rząd planuje włączenie morskich wiatraków do aukcji.

Ponadto, obecnie do zgłoszenia projektów offshore do aukcji potrzebne jest już pozwolenie na budowę, a nie tylko decyzja środowiskowa, od której uzyskania do pozwolenia na budowę inwestora dzieli kosztowny proces przygotowań projektu.

Plany budowy farm wiatrowych na Morzu Bałtyckim ma również państwowy koncern energetyczny PGE. Do tej pory Polskie Sieci Elektroenergetyczne podpisały umowy przyłączeniowe na projekty morskich farm wiatrowych na Bałtyku o łącznej mocy 2,2 GW.

red. gramwzielone.pl