Holendrzy liczą na oferty bez subsydiów w aukcji dla offshore

Holendrzy liczą na oferty bez subsydiów w aukcji dla offshore
Fot. Siemens

Holenderski rząd wprowadzi w kolejnej aukcji dla morskich farm wiatrowych zasadę, że inwestorzy zgłaszający ofertę nieuwzględniającą preferencyjnego wsparcia otrzymają licencję na realizację inwestycji jeszcze przed rozstrzygnięciem aukcji. To efekt wyników pierwszej aukcji dla offshore, którą przeprowadzili Niemcy.

Holenderskie ministerstwo gospodarki poinformowało, że w najbliższej aukcji dla morskiej energetyki wiatrowej oferty zakładające sprzedaż energii wyłącznie na zasadach rynkowych, bez zagwarantowanej w aukcji ceny, otrzymają licencję na realizację jeszcze przed przeprowadzeniem aukcji.

Przedmiotem najbliższej aukcji dla offshore w Holandii będzie prawo do realizacji projektów i sprzedaży energii z dwóch stref, w których można zbudować morskie farmy wiatrowe liczące po 350 MW.

REKLAMA

Jeśli inwestorzy zgłoszą wcześniej oferty niezakładające sprzedaży energii po gwarantowanej cenie na cały udostępniony potencjał, aukcja zostanie anulowana.

Taka decyzja holenderskich władz to efekt aukcji dla offshore przeprowadzonej w Niemczech, w której trzy z czterech nagrodzonych ofert zawierały stawkę 0 EUR/MWh. Więcej o tej aukcji w artykule: Niemcy rozstrzygnęli aukcję dla offshore. Oferty za 0 EUR/MWh.

REKLAMA

Holenderski minister gospodarki Henk Kamp poinformował, że mając na uwadze niemiecką aukcję, podobna sytuacja jest realna również w aukcji planowanej w Holandii. Zauważył jednak, że farmy wiatrowe zrealizowane na podstawie najbliższej holenderskiej aukcji mają powstać do roku 2021, a niemieckie kilka lat później, co oznacza, że w drugim przypadku będzie można wykorzystać efektywniejszą technologię. Ponadto niemieckie strefy dla morskich farm wiatrowych charakteryzują się lepszymi warunkami wiatrowymi, stąd niemieckie wiatraki mogą produkować energię taniej.

Niemcy tymczasem wprowadzili zmiany w zasadach aukcji dla morskiej energetyki wiatrowej. Wykluczono oferty z ujemnymi cenami, które mogliby składać inwestorzy, aby zabezpieczyć sobie prawo do określonego potencjału morskich wiatraków. Ponadto obniżono cenę referencyjną do 100 EUR/MWh w porównaniu do 120 EUR/MWh w pierwszej aukcji.

Pierwsze aukcje dla offshore w Holandii, które odbyły się w ubiegłym roku, zaowocowały cenami rzędu 72,7 EUR/MWh oraz 54,5 EUR/MWh. Pierwsze zabezpieczył duński koncern energetyczny Dong Energy, a drugie konsorcjum, na którego czele stoi koncern paliwowy Shell.

W ubiegłym roku w Holandii zainstalowano 229 turbin wiatrowych o łącznej mocy 822 MW, które mają produkować energię w ilości wystarczającej do zaspokojenia zapotrzebowania 450 tys. osób. Na koniec 2016 r. łączny potencjał energetyki wiatrowej w Holandii wzrósł do 4,247 GW, z czego potencjał offshore to już niemal 1 GW.

W 2013 r. holenderskie władze zdecydowały, że zwiększą udział OZE w krajowym miksie energetycznym do 14 proc. do roku 2020 oraz do 16 proc. do roku 2023. Mimo dynamicznego rozwoju OZE, zwłaszcza w sektorze morskich i lądowych farm wiatrowych, Holendrzy mogą jednak mieć problem z realizacją unijnego celu OZE na rok 2020. W 2015 r. według Eurostatu udział zielonej energii w konsumpcji energii w Holandii (w tym w transporcie i ciepłownictwie) wynosił zaledwie 5,8 proc., podczas gdy wyznaczony dla tego kraju cel na 2020 r. to 14 proc.

red. gramwzielone.pl