Nowoczesna proponuje nowelizację ustawy antywiatrakowej

Nowoczesna proponuje nowelizację ustawy antywiatrakowej
Foto. Piotr Drabik, flickr cc

Posłowie Nowoczesnej chcą zmienić regulacje przyjęte w opracowanej przez PiS i uchwalonej w ubiegłym roku ustawie o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych, która zablokowała rozwój energetyki wiatrowej w Polsce.

Ustawa o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych, nazywana przez branżę wiatrową ustawą antywiatrakową lub odległościową, weszła w życie w lipcu 2016 r., wprowadzając restrykcyjne kryteria odległości farm wiatrowych od zabudowań i obszarów chronionych, wynoszącej przynajmniej 10 długości wiatraka, co zablokowało rozwój nowych projektów wiatrowych w Polsce.

Ponadto ustawa antywiatrakowa obciążyła właścicieli zbudowanych wcześniej elektrowni wiatrowych wyższym podatkiem od nieruchomości. Mimo, że jak zastrzegali niektórzy posłowie PiS będący formalnie autorami ustawy antywiatrakowej, jej celem nie było podniesienie podatku, opinię o podwyższeniu opodatkowania wydał resort finansów, a część gmin już je podniosła, co w połączeniu ze spadającymi cenami zielonych certyfikatów pogorszyło sytuację producentów energii z farm wiatrowych, stawiając zwłaszcza mniejsze firmy na skraju bankructwa.

REKLAMA

Teraz posłowie Nowoczesnej proponują zmianę zapisów ustawy antywiatrakowej, kierując projekt jej nowelizacji do konsultacji społecznych.

To nasz ekspercki projekt, który ma na celu naprawienie wszystkich tych przepisów, które w obliczu obecnie obowiązującej ustawy wywołały szereg negatywnych skutków dla przedsiębiorstw branży energetyki wiatrowej, właścicieli nieruchomości, instytucji finansujących oraz jednostek samorządu terytorialnego – komentuje posłanka Nowoczesnej Monika Rosa.

Nowoczesna skrytykowała przy okazji podwyższenie opodatkowania elektrowni wiatrowych, które jest efektem przyjęcia ustawy o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych.

– Ta fiskalna sankcja uderza wyłącznie w branżę energetyki wiatrowej, gdyż podobne regulacje nie obowiązują dla żadnej innej technologii OZE, ani dla elektrowni konwencjonalnych. Wprowadzenie takich regulacji to swego rodzaju zmiana „reguł gry w trakcie gry” co podważa zaufanie przedsiębiorców, inwestorów do naszego państwa – podkreśla Monika Rosa.

REKLAMA

Posłowie Nowoczesnej krytykują również wpisane do ustawy kryterium minimalnej odległości farm wiatrowych od zabudowań, gdyż – jak wskazuje Nowoczesna – nie ma prostego związku między wysokością elektrowni wiatrowej, a jej oddziaływaniem.

Proponowana przez Nowoczesną nowelizacja ustawy o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych zamiast tzw. regulacji „10H” wprowadza „reguły odległościowe uzależnione od mocy akustycznej elektrowni wiatrowych”.

Jednocześnie projekt nowelizacji poszerza krąg rodzajów zabudowy, które winny być chronione przed hałasem o tereny zabudowy związanej ze stałym lub czasowym pobytem dzieci i młodzieży, tereny domów opieki społecznej, tereny szpitali i strefy ochronne uzdrowisk „czym usuwa istotną wadę obecnej ustawy”.

W zakresie opodatkowania elektrowni wiatrowych Nowoczesna proponuje natomiast przywrócenie stanu prawnego sprzed wejścia w życie ustawy.

Dla małych przedsięwzięć energetyki wiatrowej na obszarach, gdzie nie obowiązują miejscowe plany przestrzenne, przygotowany przez posłów Nowoczesnej projekt nowelizacji przewiduje możliwość lokalizowania w oparciu o decyzje o warunkach zabudowy, co – jak podkreśla Nowoczesna – ma istotne znaczenie dla rozwoju klastrów, spółdzielni energetycznych i wzrostu wykorzystania energii odnawialnej przez lokalne przedsiębiorstwa oraz lokalny transport, w tym pojazdy o napędzie elektrycznym.

Przez złe prawo tracimy szansę nie tylko na szybki rozwój lądowej energetyki wiatrowej, ale też kilka tysięcy miejsc pracy, które branża wygenerowała. Tracimy też pieniądze. Jako kraj skazujemy się na większy udział dużo droższych technologii, a  konsumentów energii elektrycznej na wyższe rachunki. Należy pamiętać także o tym, że w przypadku nieosiągnięcia wyznaczonego nam minimalnego udziału energii z OZE w całkowitym zużyciu energii brutto, staniemy przed wyborem dokonania transferu statystycznego energii z OZE od państw członkowskich posiadających nadwyżkę zielonej energii – komentuje Nowoczesna, szacując straty z powodu konieczności odkupu brakującej energii z OZE na 8 mld zł.

red. gramwzielone.pl