"RZ": polskie farmy wiatrowe mocno tracą na wartości

"RZ": polskie farmy wiatrowe mocno tracą na wartości
Vik Walker, flickr cc

Po przyjęciu niekorzystnych regulacji dla sektora wiatrowego wartość swoich farm wiatrowych odpiszą PGE, Energa i Polenergia. Tauron i Enea jeszcze nie oszacowały wartości odpisów, jednak można się ich spodziewać także w przypadku tych koncernów. Większy problem mogą mieć deweloperzy, dla których projekty wiatrowe były dotąd głównym obszarem działalności.

„Rzeczpospolita” przypomina, że o prognozowanym odpisie aktualizacyjnym poinformowały ostatnio PGE (800 mln zł), Energa (237 mln zł) oraz Polenergia (55 mln zł).

Tauron i Enea jeszcze nie oszacowały wartości odpisu, jednak w przypadku tych grup skala odpisów może być mniejsza z uwagi na mniejszą aktywność w sektorze wiatrowym. Tauron posiada farmy wiatrowe o mocy ok. 180 MW i niewiele projektów, natomiast Enea ma farmy wiatrowe o mocy ok. 70 MW.

REKLAMA

Dla porównania moc farm wiatrowych PGE wynosi ponad 500 MW, a Polenergia ma farmy wiatrowe o mocy ok. 370 MW oraz projekty, których potencjał szacuje się na 670 MW. PGE i Energa posiadają ponadto duże portfolio projektów, które kilka lat temu kupiły od duńskiego Donga i hiszpańskiej Iberdroli.

REKLAMA

Tauron prowadzi obecnie testy na utratę wartości aktywów, a Enea ma je przeprowadzić pod koniec roku.

„Rzeczpospolita” pisze, że problemy mogą mieć szczególnie firmy skupiające swoją działalność na rynku wiatrowym. Przykładem jest posiadająca portfolio projektów o mocy 400 MW spółka Eco Wind, którą kilka lat temu przejął czeski koncern energetyczny CEZ.

Cytowany przez „RZ” Wojciech Cetnarski, prezes Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej, ocenia, że można się spodziewać wysokich odpisów w państwowych koncernach energetycznych, które nie mają problemów z płynnością. – Uwzględnią w nich straty wynikające z niemożliwości wybudowania kolejnych farm, jak i wyższego podatku od nieruchomości. Jeśli potem zwrócą się do sądu i otrzymają korzystną decyzję o nienależnie pobranym podatku, to może się okazać to dla nich dobrą lokatą. Gminy będą musiały oddać pieniądze wraz z odsetkami. Z kolei inwestorzy prywatni, jak RWE, Polenergia czy Eco Wind nie będą skłonni do płacenia podatku do czasu prawomocnej decyzji sądu. Do tego czasu będą starali się ułożyć z gminami – komentuje na łamach „RZ” Wojciech Cetnarski.

Link do całego artykułu w „Rzeczpospolitej”. 

red. gramwzielone.pl