Tauron sprzeda udziały w farmach wiatrowych Chińczykom?
Poprzedni zarząd Taurona wycofał się z forsowanego przez siebie pomysłu sprzedaży swoich aktywów wiatrowych, jednak sprzedaż farm wiatrowych lub części udziałów w tych aktywach rozważa także nowy zarząd Taurona. Temat powrócił przy okazji wizyty przedstawicieli chińskiego rządu i biznesu w Polsce.
Prezes Taurona Remigiusz Nowakowski zapowiedział, przy okazji Polsko-Chińskiego Forum Gospodarczego, które odbywa się w Warszawie i w którym uczestniczy prezydent Chin Xi Jinping, że Tauron może pozyskać partnera do budowy elektrowni w Jaworznie o mocy 910 MW, a także rozważa sprzedaż udziałów w swoich farmach wiatrowych.
Sprzedaż farm wiatrowych może być konsekwencją planów nowego prezesa Taurona Remigiusza Nowakowskiego, który wcześniej sygnalizował możliwość dezinwestycji.
W swoim wiatrowym portfelu Tauron posiada farmy wiatrowe: Lipniki (30,75 MW), Zagórze (30 MW), Wicko (40 MW) oraz Marszewo (82 MW).
Drugie podejście
Wcześniej Tauron prowadził już rozmowy na temat odsprzedaży swoich aktywów wiatrowych, aby w ten sposób poprawić swoją sytuację finansową i zwiększyć możliwości zaciągania kredytów.
Sprzedaż swoich farm wiatrowych Tauron zapowiedział w 2014 r. Ich wartość księgową – jak podawała Rzeczpospolita – wyceniano wówczas na około 1,2 mld zł. Plan odsprzedaży farm wiatrowych zakładał odkupienie ich po kilku latach, przy czym Tauron miał w międzyczasie kupować od nowego właściciele energię i zielone certyfikaty.
Na początku ubiegłego roku Tauron przyznał nawet wyłączność negocjacyjną w sprawie sprzedaży swoich farm wiatrowych funduszowi inwestycyjnemu Marguerite. Negocjacje jednak się przeciągały, a Tauron ostatecznie się z nich wycofał.
Po fiasku rozmów z funduszem Marguerite Tauron zapowiedział rozmowy w tej sprawie z Eneą, z którą Tauron miałby współpracować w zakresie swoich aktywów wiatrowych, ale na innych warunkach. Obie firmy podpisały w tej sprawie list intencyjny. Transakcja nie została jednak sfinalizowana.
Nie będzie nowych inwestycji
Potencjał OZE Taurona nie powinien się zwiększyć (nie licząc ewentualnych inwestycji w technologię współspalania). Tak przynajmniej wynika z wypowiedzi wiceprezesa tej spółki podczas posiedzenia sejmowej Komisji ds. Energii i Skarbu Państwa, które odbyło się w marcu br. i podczas którego prezesi państwowych koncernów informowali posłów o planach inwestycyjnych swoich spółek.
Piotr Zawistowski, wiceprezes Taurona, zapowiedział, że w ramach „odziedziczonego” programu inwestycyjnego Tauron zakłada budowę konwencjonalnych bloków węglowych i gazowych w Jaworznie, Stalowej Woli i Łagiszy. Dodał, że „sytuacja ekonomiczna” Taurona wyklucza nowe inwestycje w źródła odnawialne.
gramwzielone.pl