W Polsce powstaje 1500 MW farm wiatrowych

W Polsce powstaje 1500 MW farm wiatrowych
Statkraft press, flickr cc

Taką informację przekazano podczas organizowanego przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej forum Energia – Efekt – Środowisko.

Według statystyk European Wind Energy Association, w 2014 r. w Polsce przybyło 444 MW elektrowni wiatrowych, a ich całkowita moc wzrosła w naszym kraju do 3,833 GW.

W ubiegłym roku więcej farm wiatrowych od Polski zainstalowali w Unii Europejskiej tylko Niemcy, Brytyjczycy, Szwedzi i Francuzi. 

REKLAMA

Branża wskazuje jednak, że czeka ją spowolnienie nowych inwestycji wynikające z przeciągających się w ostatnich latach prac nad ustawą o OZE, a także z zasad nowego systemu wsparcia dla OZE w postaci aukcji.

Sektor wiatrowy wskazywał w ostatnim czasie na potrzebę wydłużenia okresu przejściowego dla systemu zielonych certyfikatów w ustawie o OZE. Nie zgodzili się jednak na to posłowie i senatorowie, którzy nie wpisali do przyjętej właśnie ustawy dłuższego okresu przejściowego.

Tym samym aktualny system wsparcia w postaci zielonych certyfikatów będzie obowiązywać tylko do końca bieżącego roku, a inwestorzy, którzy nie zdążą do tego czasu z uruchomieniem swoich projektów, będą musieli zgłosić się do aukcji.

REKLAMA

Jak podaje PAP, uczestnicy forum Energia – Efekt – Środowisko zwrócili uwagę na brak miejsc pod nowe inwestycje, wnioskując, że wobec coraz mniejszej dostępności odpowiednich gruntów na lądzie konieczny może być rozwój farm wiatrowych na morzu.

Konieczność nowych inwestycji wiatrowych podkreślił obecny na forum wiceminister środowiska Janusz Ostapiuk, oceniając, że co roku w Polsce powinno powstawać optymalnie po 550 MW nowych instalacji wiatrowych.

Janusz Ostapiuk negatywnie ocenił możliwość budowy farm wiatrowych na morzu, zwracając uwagę na relatywnie słabe warunki wietrzności panujące na Bałtyku. Wiceminister środowiska argumentował, że koszty budowy elektrowni na morzu są czterokrotnie wyższe niż na lądzie, natomiast na Bałtyku różnica w sile wiatru w porównaniu z lądem jest niewielka (za PAP).

Wiceminister środowiska podkreślił też barierę w rozwój sektora wiatrowego wynikającą z braku miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego, negatywnie oceniając budowanie farm wiatrowych na podstawie decyzji podejmowanych na poziomie gmin. – To jest złym rozwiązaniem, bo nie ma pewności inwestycyjnej – ocenił (za PAP).

Janusz Ostapiuk zwrócił też uwagę na kwestię wymiany zużytych elektrowni wiatrowych i na konieczność obligowania operatorów wyłączanych wiatraków do realizacji określonych procedur. 

gramwzielone.pl