"PB": Tauron wystawił inwestorów wiatrowych do wiatru
Tauron chce zlikwidować jedną ze swoich spółek – Pierwszą Kompanię Węglową (PKH). Jak podaje „PB”, jeśli tak się stanie, Tauronowi i skarbowi państwa grożą roszczenia warte miliardy złotych. Swoich praw chcą bowiem dochodzić operatorzy farm wiatrowych, którzy do tej pory sprzedawali PKH energię i zielone certyfikaty na podstawie zawartych kilka lat temu 15-letnich umów.
Jak informuje „Puls Biznesu”, kilka lat temu inwestorzy wiatrowi – należąca do Jana Kulczyka Polenergia, polsko-amerykańskie konsorcjum Enerco-INV Energy, a także wywodząca się z Niemiec firma In.ventus. – podpisali z Pierwszą Kompanią Handlową umowy, w których uzyskali gwarancję sprzedaży energii i zielonych certyfikatów po stałej cenie na okres 15 lat. W zamian zgodzili się na cenę niższą o ok. 15-20% od ówczesnych, rynkowych cen energii i certyfikatów.
Ta transakcja była korzystna dla Taurona do momentu, gdy kupował energię i certyfikaty po cenach niższych niż rynkowe. Problem dla PKH i Taurona pojawił się w 2012 r., gdy ceny energii i certyfikatów zaczęły spadać.
W połowie br. PKH została postawiona w stan likwidacji, a pod koniec ubiegłego miesiąca Tauron złożył w sądzie wniosek o upadłość likwidacyjną.
Zdaniem operatorów farm wiatrowych, którzy podpisali umowy na sprzedaż energii i certyfikatów Pierwszej Kompanii Handlowej, powodem planów likwidacji PKH jest zamiar zaprzestania kupna energii i certyfikatów po stałych, zagwarantowanych cenach, które aktualnie na rynku są dużo niższe.
Inwestorzy wiatrowi zwrócili się o pomoc do ministra skarbu Włodzimierza Karpińskiego o pomoc, prosząc o „skłonienie Tauronu do odstąpienia od nieetycznych i szkodliwych dla interesu Państwa działań prowadzących do jednostronnego i niesprowokowanego przez nas zerwania przez Grupę Tauron jej długookresowych zobowiązań umownych” (za „Pulsem Biznesu”).
gramwzielone.pl / za „Pulsem Biznesu”
