Centrum im. A. Smitha: ustawa krajobrazowa to bubel prawny

Centrum im. A. Smitha: ustawa krajobrazowa to bubel prawny
SCA Svenska Cellulosa Aktiebolaget, flickr cc

Jak wynika z analizy opracowanej przez Centrum im. A. Smitha przygotowany przez Kancelarię Prezydenta projekt tzw. ustawy krajobrazowej mający na celu m.in. zmianę zasad lokowania farm wiatrowych, nie tylko nie uporządkuje procesów planistycznych, ale może wprowadzić do nich nowe niejasności. 

Jak informuje „Rzeczpospolita”, Centrum im. A. Smitha opracowało raport pt. „Analiza i ocena wpływu na procesy budowlane i inwestycyjne projektu ustawy wzmacniającej narzędzia ochrony krajobrazu”, w którym wskazuje, że przygotowana przez Prezydenta ustawa krajobrazowa obejmuje swoją tematyką obszary zawarte aż w 9 innych ustawach, a także wprowadza nowe, nieprecyzyjne regulacje, które mogą powodować trudności interpretacyjne. 

Eksperci z Centrum im. A. Smitha wskazują ponadto, że ustawa krajobrazowa nie tylko nie usuwa barier towarzyszących przygotowywaniu lokalnych przepisów planistycznych w ramach miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego, a może wręcz spowodować nowe trudności dla inwestorów, którzy będą chcieli budować np. elektrownie wiatrowe uznane w projekcie ustawy za tzw. dominantę krajobrazową. 

REKLAMA

Ustawa krajobrazowa ma na celu m.in. przekazanie ze szczebla gmin na poziom województwa decyzyjności przy wyznaczaniu terenów, na których będzie można lokować farmy wiatrowe. 

REKLAMA

Przeciwko takiemu rozwiązaniu protestuje nie tylko branża, ale także samorządowcy, którzy są zwolennikami lokowania wiatraków na terenie ich gmin i których gminy zarabiają na podatkach od inwestycji wiatrowych. 

Zgodnie z propozycją Kancelarii Prezydenta samorządy województwa miałyby, na drodze audytów krajobrazu, wyznaczać tzw. obszary krajobrazów priorytetowych, dla których ustalane byłyby normy dotyczące m.in. kształtu i maksymalnej wysokości budowli stanowiących tzw. dominanty krajobrazowe. 

Prezydencki projekt zakłada też możliwość budowy farm wiatrowych tylko na podstawie miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego, których większość gmin w Polsce nie posiada, a ich opracowanie jest czasochłonne i kosztowne zwłaszcza dla biedniejszych gmin wiejskich, w których można stawiać elektrownie wiatrowe. 

W opinii przedstawicieli branży wiatrowej ustawa krajobrazowa może nawet zablokować dalszy rozwój energetyki wiatrowej w Polsce. 

gramwzielone.pl