Prokuratura: darowizna dla gminy od dewelopera farmy wiatrowej to nic złego

Prokuratura: darowizna dla gminy od dewelopera farmy wiatrowej to nic złego
lamoix, flickr cc

Centralne Biuro Antykorupcyjne stwierdziło analizując jedną z inwestycji wiatrowych na Podlasiu, że przyznana miejscowej gminie przez dewelopera darowizna to zakamuflowana forma korupcji. Prokuratura stwierdziła jednak, że w tym wypadku nie złamano prawa. 

Jak informuje „Rzeczpospolita”, CBA analizując sprawę darowizny w wysokości 2 mln zł dla gminy Przerośl na Podlasiu od dewelopera farmy wiatrowej, która miała stanąć na terenie podlaskiej gminy, stwierdziła, że przekazanie darowizny może być niezgodne z prawem. 

Sprawa trafiła do prokuratury w Suwałkach, która stwierdziła, że ten przypadek nie ma znamion przestępstwa. W efekcie sprawę umorzono.

REKLAMA

– Darowizny były legalne, umowy zarejestrowano, nie ma mowy o jakiejkolwiek korzyści majątkowej. Wójt nie przekroczył kompetencji, a przyjmując darowiznę, wręcz przysporzył gminie korzyści, bo firma m.in. zbudowała przedszkole – informuje w rozmowie z „RZ” osoba z suwalskiej prokuratury. 

REKLAMA

„Rzeczpospolita” podkreśla, że oferowanie gminom darowizn przez deweloperów farm wiatrowych to częste zjawisko. 

Taki sponsoring gmin przez biznes pod postacią darowizn to coraz częstsze zjawisko. Przypomina transakcję: inwestor daje gotówkę, a gmina tak zmienia plan zagospodarowania, by dopuszczał budowę farm wiatrowych – informuje „RZ”. 

Link do artykułu w „RZ”. 

gramwzielone.pl