PSEW: wsparcie energii wiatrowej kosztuje polską rodzinę zaledwie 20 złotych rocznie

PSEW: wsparcie energii wiatrowej kosztuje polską rodzinę zaledwie 20 złotych rocznie
fruity monkey, flickr cc

Posłowie PiS z mównicy sejmowej nawołują do zastopowania rozwoju energetyki wiatrowej, twierdząc, że ma negatywny wpływ na zdrowie. Liczne przekłamania na temat wiatraków rozpalają niezdrowe emocje w przestrzeni publicznej oraz wypaczają rzeczywistość. Wiele z tych mitów zaczyna być przedmiotem debat sejmowych i wpływają na fatalną atmosferę wokół odnawialnych źródeł energii – informuje Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej (PSEW).

Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej w zainicjowanej w czerwcu kampanii edukacyjnej Act on Facts rozprawia się z najpopularniejszymi mitami dotyczącymi wiatraków.

– Obawy społeczności lokalnych związane z lokalizacją w ich sąsiedztwie farm wiatrowych mogą przede wszystkim wywodzić się z nieprawdziwych informacji na temat ich wpływu na środowisko naturalne, zdrowie ludzi i zwierząt. Wiatraki są bezpieczne, nie mają negatywnego wpływu na zdrowie i są bardzo korzystne dla środowiska w porównaniu do innych źródeł energii. To również tani i korzystny dla gospodarki sposób pozyskiwania prądu – mówi dr Arkadiusz Sekściński, wiceprezes Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej.

REKLAMA

Jeden z popularniejszych mitów krążących wokół energetyki wiatrowej dotyczy kosztu wsparcia tej formy pozyskiwania energii. Uważana jest ona za drogą i nieopłacalną. Jak się jednak okazuje przeciętny konsument płaci za rozwój odnawialnych źródeł energii tylko 4,7% swojego rachunku za prąd, w tym tylko 1,5% na rozwój energetyki wiatrowej. Oznacza to, że wsparcie energii z wiatru kosztuje typową polską rodzinę zaledwie 20 złotych rocznie! Miesięczna wysokość wsparcia, która wynosi niecałe 1,7 PLN, jest zatem mniejsza niż koszt małej paczki gumy do żucia czy gazety codziennej. To niewiele, biorąc pod uwagę korzyści, które z tego mamy, czyli czyste powietrze, ograniczenie emisji CO2  oraz bezpieczeństwo i pełną dostępność tego zasobu energii.

– Energia wiatrowa jest popularna wśród polskiego społeczeństwa, lecz czasami wsparcie to jest niszczone przez małą, ale bardzo głośną w mediach grupę oponentów. Publiczna debata o energetyce wiatrowej jest wypaczana nieprawdziwymi argumentami i błędnymi informacjami. Bardzo ważne jest, aby zwolennicy pozyskiwania energii z wiatru nie bali się wyrażać swoich poglądów. Nie mają się czego obawiać, ponieważ fakty są po naszej stronie – energia wiatrowa jest bezpieczna, zdrowa i tania. Jesteśmy bardzo zadowoleni, że kampania Act on Facts miała swoją premierę również w Polsce. Zachęcam wszystkich do odwiedzenia strony actonfacts.org i zapoznania się z zawartymi na niej informacjami. Mamy nadzieję, że ta inicjatywa zakończy kampanię mitów na temat energetyki wiatrowej. – dodaje Arkadiusz Sekściński, wiceprezes Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej.

Więcej informacji znajdziesz na stronie Act on Facts.

Najpopularniejsze mity:

MIT!

Odnawialne Źródła Energii (OZE) to jedyne źródła energii w Polsce objęte znacznymi dotacjami.

PRAWDA:

– Dotacje i dofinansowanie dotyczą wszystkich źródeł energii.

– Raport CASE-Doradcy „Subsydiowanie wydobycia węgla kamiennego i brunatnego w Polsce w latach 2010 – 2013”, uzmysławia nam, że nie istnieją rodzime zasoby energetyczne w Polsce, które nie wymagają dziś dopłat państwa.  W latach 2010 – 2013 całkowite wsparcie dla węgla wynosiło – 22 mld zł, a bezpośrednie dla OZE o połowę mniej – 10,3 mld zł. A tak naprawdę czterokrotnie mniej,  jeżeli od całej sumy wydanej na OZE odejmiemy 4,9 mld zł na dopłaty do spalania węgla razem z biomasą w elektrowniach systemowych czy na dopłaty do starych elektrowni wodnych.

– Według szacunków Międzynarodowej Agencji Energetycznej (MAE), łączne subsydia dla paliw kopalnych na świecie w 2011 r. wyniosły 523 mld USD, znacząco przekraczając subsydia dla energii odnawialnej, które w tym samym roku sięgnęły 88 mld USD.

MIT!

Na wybudowanie farmy wiatrowej potrzebne jest więcej energii, niż ona kiedykolwiek wytworzy.

PRAWDA:

REKLAMA

– W przypadku przeciętnej farmy wiatrowej zrównanie ilości energii spożytkowanej na jej budowę, z ilością wytworzonej energii następuje po około 6-7 miesiącach eksploatacji.

– Przez cały okres eksploatacji turbina wiatrowa wytwarza nawet 80 razy więcej energii, niż potrzeba na jej wyprodukowanie, utrzymanie i zezłomowanie. Energetykę wiatrową cechuje najniższy poziom emisji na cykl życia produktu ze wszystkich technologii wytwarzania energii.

MIT!

Turbiny wiatrowe są bardzo głośne.

PRAWDA:

– Wszystkie projektowane inwestycje, a nie tylko farmy wiatrowe, muszą spełniać restrykcyjne normy określone w rozporządzeniu Ministra Środowiska z 14 czerwca 2007 r. w sprawie dopuszczalnych poziomów hałasu w środowisku.

– Hałas dochodzący z elektrowni wiatrowych do pobliskich budynków mieszkalnych jest znacznie osłabiony za sprawą przebytej odległości, ścian oraz zadrzewienia.

– W przypadku farm wiatrowych nie istnieje żadne odrębne, specyficzne źródło hałasu. Farmy generują takie same dźwięki, jak innego rodzaju urządzenia w ogólnym użytku.

– Po nowelizacji rozporządzenia w 2012 r., dla wiatraków obowiązują znacznie surowsze normy akustyczne niż dla dróg i linii kolejowych.

MIT!

Turbiny wiatrowe powodują problemy zdrowotne.

PRAWDA:

– Wiarygodne, recenzowane badania naukowe konsekwentnie wskazują, że nie ma dowodów na wpływ turbin wiatrowych na zdrowie ludzi.

– W Australii, Narodowa Rada ds. Zdrowia i Badań Medycznych (NHMRC) zleciła niezależny przegląd literatury przedmiotu. Wnioski są jednoznaczne: „brak jest rzetelnych lub jednoznacznych dowodów, by farmy wiatrowe bezpośrednio powodowały negatywne skutki zdrowotne u ludzi”.

– Światowa Organizacja Zdrowia uznaje energetykę wiatrową za „najbardziej przyjazną” metodę produkcji energii elektrycznej, jeśli chodzi o wpływ na zdrowie ludzi.

Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej