Ruszyła budowa największej farmy wiatrowej na Bałtyku

Ruszyła budowa największej farmy wiatrowej na Bałtyku
Vattenfall

Zainstalowano fundament pod pierwszą z elektrowni wiatrowych, które wejdą w skład wielkiej morskiej farmy wiatrowej Kiegers Flak. Po uruchomieniu będzie to największa farma wiatrowa na Morzu Bałtyckim.

Szwedzki koncern energetyczny Vattenfall poinformował o zainstalowaniu ważącego 800 ton pierwszego fundamentu w miejscu, w którym powstanie ogromna morska farma wiatrowa Kiegers Flak o mocy 600 MW. Koszt całej inwestycji wyceniono na 1,1-1,3 mld euro.

W planie jest instalacja jeszcze 71 tzw. monopali, które wyprodukuje firma EEW-SPC z Rostoku i za których montaż odpowiada firma Van Oord. Następnie zamontowane zostaną na nich elementy podtrzymujące wieże wiatrowe, które dostarczy Bladt Industries.

REKLAMA

W skład farmy wiatrowej wejdą 72 turbiny wiatrowe o jednostkowej mocy 8,4 MW, które dostarczy największy na świecie producent morskich turbin Siemens Gamesa. Elektrownie wiatrowe będą zlokalizowane w odległości około 15-40 kilometrów od duńskiego wybrzeża.

Dostawca turbin, które wejdą w skład farmy wiatrowej Kriegers Flak, wybrał jako bazę do jej budowy port Ronne na wyspie Bornholm. 

Uruchomienie farmy wiatrowej Kriegers Flak ma nastąpić do końca 2023 roku. Inwestor nie podaje prognozowanej produkcji energii, informując jedynie, że farma wiatrowa będzie wytwarzać energię w ilości odpowiadającej zużyciu około 600 tys. duńskich gospodarstw domowych, czyli 23 proc. wszystkich gospodarstw domowych w Danii. 

Kriegers Flak będzie kolejną z farm wiatrowych uruchomionych przez Vattenfall u wybrzeży Danii. Ostatnia farma wiatrowa Horns Rev 3 o mocy 407 MW została oddana do użytku w ubiegłym roku w duńskiej części Morza Północnego, w odległości 25-40 kilometrów od wybrzeża. Składają się na nią turbiny o jednostkowej mocy 8,3 MW.

Szwedzki koncern w najbliższych latach uruchomi też u wybrzeży Danii, na Morzu Północnym, dwie mniejsze farmy wiatrowe Vesterhav Syd  i Vesterhav Nord o łącznej mocy 350 MW.

REKLAMA

Obecnie największa na Morzu Bałtyckim jest uruchomiona kilka lat temu duńska farma wiatrowa Anholt o mocy 400 MW, składająca się ze 111 turbin Siemensa o jednostkowej mocy 3,6 MW.

W ubiegłym roku w niemieckiej części Morza Bałtyckiego została oddana do użytku wybudowana przez E.ON i Equinor morska farma wiatrowa Arkona, której moc sięga 385 MW.

W niemieckiej części Bałtyku uruchomiono też w ubiegłym roku wybudowaną przez hiszpańską Iberdrolę farmę wiatrową Wikinger o mocy 350 MW, której CAPEX wyniósł 1,4 mld euro. Ta inwestycja jest zlokalizowana około 35 kilometrów od niemieckiej wyspy Rugia i zajmuje powierzchnię 34 km2. 

Iberdrola zabezpieczyła ponadto w ostatniej niemieckiej aukcji dla offshore prawa do budowy na Bałtyku farm wiatrowych o łącznej mocy 486 MW.

Jeszcze większe farmy wiatrowe mogą powstać w polskiej części Morza Bałtyckiego. 

Plany budowy morskich farm wiatrowych na 1,2 GW w polskiej części Bałtyku ma Polenergia współpracująca z Equinor (obie firmy mają we wspólnych projektach po 50 proc. udziałów), Orlen chce wybudować farmę wiatrową o mocy 1,2 GW, a PGE zadeklarowało budowę do 2025 r. morskich wiatraków o łącznej mocy 1 GW, a także 2,5 GW do roku 2030.

Do uruchomienia tych inwestycji nadal jednak brakuje systemu wsparcia, który da inwestorom gwarancje określonego wyniku finansowego. Mechanizm wsparcia bazujący na tzw. kontraktach różnicowych został wpisany do opublikowanego kilka miesięcy temu projektu ustawy o morskiej energetyce wiatrowej, który jednak nadal nie został przyjęty przez rząd i nie trafił jeszcze do prac w parlamencie. 

redakcja@gramwzielone.pl


© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.