DGP: małym inwestorom trudno konkurować na rynku projektów PV

DGP: małym inwestorom trudno konkurować na rynku projektów PV
Fot. 8minutenergy

Przed najbliższymi aukcjami, w których branża fotowoltaiczna może zyskać kontrakty na sprzedaż energii dla projektów o mocy ok. 700 MW, „Dziennik Gazeta Prawna” zwraca uwagę, że rynek krajowy rynek PV przejmują zagraniczni inwestorzy.

W dotychczasowych dwóch aukcjach dla nowych instalacji, dedykowanych energetyce wiatrowej i fotowoltaicznej o jednostkowej mocy projektów do 1 MW, które odbyły się w grudniu 2016 r. i czerwcu 2017 r., wsparciem objęto w sumie 436 projektów o łącznej mocy ok. 370 MW.

Wiele z tych projektów, rozwijanych wcześniej przez krajowych deweloperów, zostało przejętych następnie przez większych, zagranicznych graczy – firmy z Azji, ale także np. z Litwy, które skumulowały dotąd po kilkadziesiąt projektów i to głównie one mogą być finalnymi beneficjentami pierszych aukcji dla OZE.

REKLAMA

„Dziennik Gazeta Prawna” pisze dzisiaj, że podobnie może być po najbliższych aukcjach, które odbędą się w przyszłym miesiącu i w których do podziału może być potencjał fotowoltaiki rzędu ok. 700 MW.

„DGP” podaje dane, według których na postawienie farmy fotowoltaicznej o mocy 1 MW „drobny” inwestor musi wydać 2,8–3,5 mln zł, a przy zagwarantowanej cenie sprzedaży energii na poziomie np. 385 zł/MWh może wygenerować tylko niewielki zysk, albo nawet ponieść stratę.

REKLAMA

Natomiast – jak wylicza „DGP” – zbudowanie farmy fotowoltaicznej o mocy 1 MW dla chińskiego inwestora to koszt ok. 2,2–2,5 mln zł w formule pod klucz, co umożliwia osiąganie większych korzyści przy zagwarantowanej w aukcji cenie energii.

„Dziennik Gazeta Prawna” zauważa jednocześnie, że inwestycjom w fotowoltaikę sprzyjają rosnące ceny prądu, które szczególnie mocno mogą odczuć małe i średnie firmy, i to właśnie w ich przypadku opłacalna staje się coraz bardziej własna produkcja energii.

Nie zmienia to faktu, że podobnie jak w przypadku farm wiatrowych, tak i w fotowoltaice polski rynek zmierza w kierunku dominacji wielkich inwestorów instytucjonalnych. Jedynym sposobem, by to zmienić, jest wprowadzenie ułatwień dla małych i średnich firm. W obecnych warunkach wystarczyłyby odpowiednie rozwiązania systemowe i te projekty będą bronić się same – „DGP” cytuje Michała Tarkę, prawnika związanego z branżą OZE.

redakcja@gramwzielone.pl


© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.