Fabryki SolarWorld zakończyły produkcję

Fabryki SolarWorld zakończyły produkcję
Fot. SolarWorld

Linie, na których SolarWorld produkował moduły fotowoltaiczne, zostały zamknięte. Wcześniej podobnie postąpiono w przypadku linii, na których niemiecka firma wytwarzała ogniwa fotowoltaiczne. W zakładach SolarWorld ma pozostać zatrudnionych kilkadziesiąt osób, które zajmą się utrzymaniem infrastruktury. Tak kończy się historia największego w ostatnich latach europejskiego producenta modułów fotowoltaicznych.

SolarWorld – jeszcze do niedawna największy europejski producent ogniw i modułów fotowoltaicznych, który zatrudniał ponad 3 tys. pracowników i generował przychody rzędu miliarda euro – teraz kończy produkcję.

Kilka dni temu zatrzymano produkcję w fabryce modułów w Freibergu koło Drezna, po tym, jak wyczerpały się zapasy materiałów. 120 ze 150 pracowników zatrudnionych jeszcze we Freibergu straci pracę. Pozostałych 30 osób ma utrzymać zatrudnienie przynajmniej do końca roku w celu zabezpieczenia infrastruktury ogromnej fabryki.

REKLAMA

Wcześniej, w czerwcu br., wstrzymano również produkcję ogniw fotowoltaicznych, którą SolarWorld prowadził w Arnstadt. Utrzymano tam również około 30 etatów w celu zabezpieczenia pozostałej infrastruktury.

Jak informuje „PV Magazine”, powołując się na administratora procesu upadłościowego SolarWorld, prowadzone są negocjacje z inwestorem, który może przejąć dotychczasową infrastrukturę niemieckiej firmy. Efekty rozmów spodziewane są w drugiej połowie przyszłego miesiąca.

Do trzech razy sztuka

SolarWorld był już blisko upadku kilka lat temu, kiedy uratowali go inwestorzy z Zatoki Perskiej. Sytuacja powtórzyła się w ubiegłym roku, kiedy niemiecka firma po raz drugi wystąpiła o sądową ochronę przed wierzycielami, zyskując czas na pozyskanie inwestora.

Na skutek postępowania restrukturyzacyjnego prowadzonego wówczas przez administratora wyznaczonego przez sąd w Bonn niemieckie aktywa SolarWorld przejął twórca i CEO tej firmy Frank Asbeck we współpracy z inwestorami z Kataru.

Jednocześnie niemiecka firma zmniejszyła zatrudnienie do 500 osób, zapowiadając wznowienie działalności na liniach umożliwiających produkcję modułów do 700 MW w skali roku, jednak SolarWorld nie zdołał wyjść na prostą i w marcu tego roku znowu zgłosił się do sądu w Bonn, aby chronić się przed wierzycielami, zdobyć fundusze od niemieckiego rządu na wypłaty dla pracowników i znowu zyskać czas na pozyskanie inwestora.

Jako powód zgłoszenia wniosku o uznanie niewypłacalności SolarWorld podał zapowiadane przez Komisję Europejską wycofanie restrykcji celnych w imporcie na teren Unii Europejskiej chińskich modułów fotowoltaicznych, a także nadal spadające ceny modułów.

Teraz niemiecka firma ma coraz mniej czasu na pozyskanie inwestora, ale nie rokują jej dobrze spodziewane na ten rok dalsze spadki cen modułów fotowoltaicznych oraz zakończenie unijnych restrykcji celnych w zakresie importu chińskich ogniw i modułów PV, które stało się faktem z początkiem tego miesiąca.

Jak podawał kilka tygodni temu „PV Magazine”, podczas ostatniego spotkania wierzycieli SolarWorld z wyznaczonym przez sąd w Bonn administratorem postanowiono o zakończeniu przynoszącego straty biznesu z końcem września, zakładając, że do tego czasu nie uda się już pozyskać inwestora.

REKLAMA

Administratorzy procesu upadłościowego mają negocjować plany zwolnień ze związkami pracowników SolarWorld, którzy nadal są zatrudnieni w siedzibie niemieckiej firmy w Bonn, a także w zakładach w Arnstad i we Freibergu. W plan mający skutkować znalezieniem zatrudnienia dla pracowników SolarWorld zaangażowana jest federalna agencja Bundesagentur für Arbeit.

– Rząd federalny wydaje się nie być zainteresowany badaniami, rozwojem i produkcją ogniw fotowoltaicznych w Niemczech. Inaczej nie jestem w stanie wytłumaczyć braku politycznej reakcji na niewypłacalność SolarWorld jako ostatniego, znaczącego niemieckiego producenta ogniw fotowoltaicznych – „PV Magazine” cytował kilka tygodni temu administratora SolarWorld Christopha Nieringa.

Mimo problemów finansowych, SolarWorld produkował nadal moduły w swojej amerykańskiej fabryce w Hilbsboro w stanie Oregon. Oddział SolarWorld Americas funkcjonował jako osobny podmiot po ogłoszeniu w 2017 roku upadłości przez SolarWorld AG. Amerykański SolarWorld kilka miesięcy temu został jednak wykupiony przez wywodzącego się z USA producenta ogniw i modułów SunPower.

Miejsce, które na rynku fotowoltaicznym zwalnia SolaWorld, wykorzystują też producenci mający swoje fabryki w Niemczech. Wywodzący się z Chin i wytwarzający moduły fotowoltaiczne we Frankfurcie nad Odrą producent Astroenergy chwalił się ostatnio, że przejął zaopatrzenie części hurtowni, dla których wcześniej moduły fotowoltaiczne dostarczał SolarWorld.

Dwa lata temu Astroenergy informował o zwiększeniu produkcji dzięki inwestycjom w nowe linie umożliwiające produkcję monokrystalicznych modułów PV o jednostkowej mocy nawet 310 W. Obecnie należąca do chińskiej grupy Chint firma produkuje we Frankfurcie nad Odrą moduły o łącznej mocy 350 MW w skali roku.

W oddalonym od Frankfurtu nad Odrą o 2 godziny jazdy samochodem Prenzlau moduły fotowoltaiczne produkuje inny niemiecki producent Aleo Solar. Tę firmę, należącą wcześniej do Boscha, przed upadkiem w 2014 roku uchroniła inwestycja firmy Sino American Silicon Products. Obecnie Aleo Solar zatrudnia w fabryce w Prenzlau około 330 pracowników, a posiadane tam linie umożliwiają produkcję w skali roku modułów o mocy 300 MW.  

Ostatnie kłopoty finansowe, spowodowane utratą kluczowego zamówienia, przetrwał inny niemiecki producent modułów Calyxo, który wznowi produkcję cienkowarstwowych modułów fotowoltaicznych w technologii CdTe.

Calyxo wystąpił o sądową ochronę przed wierzycielami w kwietniu br.  Teraz kontynuacja produkcji pod marką Calyxo będzie możliwa dzięki inwestycji producenta maszyn TS Group, dzięki której pracę utrzyma 150 osób.  

Wcześniej Calyxo był częścią największego na świecie producenta modułów fotowoltaicznych w tej technologii – amerykańskiego First Solar, który swego czasu posiadał duży zakład produkcyjny we Frankfurcie nad Odrą. Jeszcze wcześniej, do 2011 roku, Calyxo należał do niemieckiego producenta ogniw i modułów fotowoltaicznych Q-Cells, którego przed upadkiem uratowało przejęcie przez koreański koncern Hanwha.

gramwzielone.pl

redakcja@gramwzielone.pl


© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.