Francuzi sprawdzili możliwość budowy elektrowni PV w regionie Czarnobyla

Francuzi sprawdzili możliwość budowy elektrowni PV w regionie Czarnobyla
Ostap Semerak, minister środowiska i zrównoważonego rozwoju Ukrainy

Ukraińskie władze już od dłuższego czasu zachęcają inwestorów do budowy farm fotowoltaucznych na terenach skażonych w wyniku awarii elektrowni jądrowej w Czarnobylu. Teraz Kijów przedstawił wnioski z analizy, której celem było oszacowanie możliwości stawiania paneli fotowoltaicznych w pobliżu Czarnobyla.

Już w 2016 r. ukraiński rząd zasygnalizował zamiar wykorzystania terenów znajdujących się w sąsiedztwie elektrowni jądrowej w Czarnobylu w celu budowy gigantycznej elektrowni fotowoltaicznej, której łączna moc miałaby sięgnąć nawet 1 GW, co uczyniłoby ją największą elektrownią PV w Europie i jedną z największych na świecie.

Po tej deklaracji do ukraińskiego rządu zaczęli zgłaszać się inwestorzy zainteresowani budową farm fotowoltaicznych w regionie Czarnobyla, skuszeni atrakcyjnym stawkami za sprzedaż energii z fotowoltaiki, które obecnie oferuje Ukraina.

REKLAMA

Ukraińskie władze informowały o otrzymaniu zapytań w tej sprawie od kilkudziesięciu zagranicznych inwestorów, wśród których początkowo największą aktywność przejawiały firmy z Chin. Wśród potencjalnych inwestorów wymieniany był też francuski koncern energetyczny Engie.

Pod koniec lipca ub.r. ukraiński rząd oficjalnie ogłosił możliwość dzierżawy terenów o powierzchni 2,5 mln m2 w pobliżu Czarnobyla na okres 49 lat. Oszacowano, że dzięki temu mogą powstać elektrownie fotowoltaiczne o łącznej mocy 100 MW.

W międzyczasie Kijów zamówił analizę mającą pokazać, jaki jest potencjał wykorzystania pod PV terenów skażonych w wyniku katastrofy elektrowni jądrowej. Analizę wykonała francuska firma Tractebel Engineering S.A., która jest częścią grupy Engie.

Temat był wcześniej dyskutowany podczas spotkania ukraińskiego prezydenta Petra Poroschenki z prezydentem Francji Emanuelem Macronem, a Francuzi zgodzili się sfinansować wykonanie badań i raportu.

Teraz wnioski z analizy wykonanej przez Francuzów przedstawiło ukraińskie ministerstwo ochrony środowiska i zasobów naturalnych. Szef tego ministerstwa Ostap Semerak zapewnił, bazując na informacjach zawartych w raporcie, że skażenie terenów, na których miałyby stanąć panele fotowoltaiczne, nie tylko nie przeszkadza w ich budowie, ale tereny w pobliżu Czarnobyla nadal posiadają infrastrukturę umożliwiającą przeprowadzenie inwestycji i późniejsze utrzymanie instalacji.

REKLAMA

W badaniach poprzedzających wykonanie raportu wzięto pod uwagę m.in. poziom napromieniowania skażonych terenów i czas, w którym mogli przebywać by na nich pracownicy budujący i serwisujący farmy fotowoltaiczne.

Konieczna infrastruktura transportowa i energetyczna jest nadal dobrze zachowana. Do dyspozycji jest ogromny teren i – co najbardziej istotne – utrzymanie takiego parku nie wymagałoby zaangażowanie wielu ludzi – zapewnił ukraiński minister.

Autorzy raportu oszacowali, że tereny, na których można postawić panele fotowoltaiczne, umożliwiłyby budowę elektrowni fotowoltaicznych o mocy nawet większej, niż wstępnie założył Kijów, bo wynoszącej około 1,2 GW.

Tymczasem pierwszą farmę fotowoltaiczną, która powstała w okolicy Czarnobyla, uruchomił lokalny deweloper Rodina wraz z niemieckim Enerparc. Na razie powstała instalacja fotowoltaiczna o mocy około 1 MW.

Rodina ma już na koncie budowę większej farmy fotowoltaicznej o mocy 4,2 MW, którą postawiła w regionie homelskim położonym w południowo-wschodniej Białorusi, w miejsowości Brahin znajdującej się również w strefie skażonej awarią elektrowni jądrowej w Czarnobylu.

Budowa ogromnego kompleksu fotowoltaicznego koło Czarnobyla przybliży Ukrainę do realizacji celu, który w tym roku wyznaczył Kijów, przyjmując, że do roku 2035 udział OZE w ukraińskim miksie energetycznym wzrośnie do 25 proc., przy czym do tej wartości nie wliczono generacji z elektrowni wodnych, które mają dołożyć 13 proc.

Ukraiński potencjał fotowoltaiczny rośnie ostatnio w szybkim tempie. To zasługa najwyższych w Europie taryf gwarantowanych za energię z PV, które inwestorom muszą zrekompensować większe ryzyko polityczne i gospodarcze, a więc i dużo wyższe koszty kapitału. Więcej na ten temat w artykule: Ukraiński potencjał fotowoltaiki rośnie szybciej od polskiego.

red. gramwzielone.pl


© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.