„PB”: zagraniczni potentaci zainteresowani projektami PV w Polsce

„PB”: zagraniczni potentaci zainteresowani projektami PV w Polsce
Foto. Greencells Group

Na razie realizacja farm fotowoltaicznych, na które inwestorzy zapewnili wsparcie w postaci stałej, preferencyjnej ceny za energię w pierwszych aukcjach, idzie powoli. „Puls Biznesu” informuje jednak, że mimo negatywnych doświadczeń wielu inwestorów z polskim rynkiem OZE, projektami, na które zabezpieczono wsparcie w aukcjach, zainteresowane są czołowe europejskiej koncerny energetyczne.

„Puls Biznesu” informuje, że zainteresowane kupnem projektów otowoltaicznych zakwalifikowanych do systemu aukcyjnego mogą być niemieckie koncerny energetyczne innogy i E.ON, a także francuskie EDF i Engie. Te firmy w ostatnich latach obrały wyraźny kierunek na energetykę odnawialną i są aktywne na wielu zagranicznych rynkach. 

Zainteresowaniu może wyjść naprzeciw część inwestorów, którzy wygrali pierwsze aukcje i którzy rozważają sprzedanie swoich projektów. Finalizować sprzedaż kilku projektów ma m.in. polsko-niemiecka spółka Solar Polska New Energy, która była największym wygranym aukcji dla nowych projektów z 30 grudnia, wygrywając 17 z 82 projektów zakwalifikowanych do rozliczeń w nowym systemie.

REKLAMA

Po drugiej aukcji, z 29 czerwca br., spółka ma zapewnione wsparcie dla 33 projektów o łącznej mocy 29 MW. Żaden z tych projektów nie wszedł jednak jeszcze w fazę prac budowlanych. Prace ma opóźniać m.in. zmiana założeń projektowych, co wymaga zmiany pozwolenia na budowę. Spółka zapewnia jednak, że pierwsze 9 MW uruchomi jeszcze w tym roku.

REKLAMA

Cytowana przez „Puls Biznesu” Justyna Berktold, prezes polsko-niemieckiej spółki, zaznacza, że inwestorów i banki do angażowania się w projekty aukcyjne mogą zniechęcać sytuacja instalacji OZE, które powstały we wcześniejszym systemie zielonych certyfikatów.

Na drodze do budowy farm fotowoltaicznych mających wsparcie z pierwszych aukcji może stanąć negatywne nastawienie banków, które sparzyły się na finansowaniu energetyki odnawialnej w systemie zielonych certyfikatów i bez których sfinalizowanie większości inwestycji może okazać niemożliwe.

Niepewność regulacyjna ma olbrzymi wpływ na sukces przedsięwzięcia biznesowego, a perturbacje w branży wiatrowej mogą promieniować na branżę fotowoltaiczną. Doświadczenia farm wiatrowych pokazują przecież, że np. umowy mogą zostać nagle zmienione. Dla banków ma to znaczenie – „Puls Biznesu” cytuje Jerzego Bańkę, wiceprezesa Związku Banków Polskich.

Link do artykułu w „Pulsie Biznesu”. 

red. gramwzielone.pl