Coraz lepsza kondycja lidera rynku mikroinwerterów

Coraz lepsza kondycja lidera rynku mikroinwerterów
SolarEdge

O tym, że technologie mikroinwerterów i segmentu tzw. MLPE (Module Level Power Electronics) wychodzą z niszy świadczą coraz lepsze wyniki lidera tego rynku SolarEdge. Wyniki za ostatni kwartał pokazują, że Izraelczycy po raz kolejny zmniejszyli dystans do największych producentów inwerterów (falowników) fotowoltaicznych.

W II kwartale br. SolarEdge odnotował wzrost przychodów o 18 proc. w porównaniu do wcześniejszego kwartału oraz o 9 proc. w ujęciu rok do roku – do poziomu 136 mln dolarów.

Wypracowany przez SolarEdge w poprzednim kwartale zysk netto w ujęciu GAAP wyniósł 22,5 mln dolarów. To wynik aż o 59 proc. lepszy niż we wcześniejszym kwartale. W ujęciu non-GAAP zysk netto w poprzednim kwartale sięgnął nawet 25,8 mln dolarów i był o 57 proc. wyższy niż w I kwartale.

REKLAMA

Izraelska firma poprawiła ponadto i tak wysoką już wcześniej marżę, która w II kwartale br. w ujęciu GAAP wyniosła 34,6 proc. w stosunku do 33,6 proc. w I kwartale br. oraz 31,4 proc. w II kwartale 2016 r.

Na obecny kwartał SolarEdge prognozuje jeszcze wyższe przychody – mieszczące się w przedziale 155-165 mln dolarów, a marża ma wynieść między 33 proc. a 35 proc.

Producenci mikroinwerterów i sprzętu MLPE – oprócz SolarEdge kluczowym producentem w tym segmencie był dotąd również amerykański Enphase Energy – działali dotąd w niszy sektora fotowoltaicznego, a wykorzystanie tego rodzaju urządzeń ograniczało się do małych instalacji fotowoltaicznych.

REKLAMA

Producenci tradycyjnych inwerterów fotowoltaicznych, obsługujący duże inwestycje, notowali z tego tytułu większe wolumeny sprzedaży i wyższe przychody.

O zmniejszaniu dystansu do liderów tego rynku przez SolarEdge może świadczyć zestawienie ostatnich wyników izraelskiej firmy i SMA – lidera rynku inwerterów fotowoltaicznego.

Niemiecki producent w I kwartale br. odnotował przychody rzędu 173,2 mln euro, czyli ok. 205,8 mln dolarów (SMA nie podało jeszcze wyników za II kwartał). Jeśli SolarEdge utrzymana notowaną w ostatnich kwartałach tendencję wzrostową, już w przyszłym roku może zbliżyć się do przychodów osiąganych przez największych producentów inwerterów.

W wypowiedzi zamieszczonej w komunikacie nt. wyników finansowych za II kwartał br. Guy Sella, CEO SolarEdge chwali się dwoma trendami. Pierwszy to wzrost sprzedaży na rynkach poza USA. Izraelska firma była dotąd mocno uzależniona od kondycji amerykańskiego rynku fotowoltaicznego. Większy stopień dywersyfikacji sprawi, że Izraelczycy nie odczują tak bardzo ewentualnego spowolnienia rynku PV w Stanach Zjednoczonych.

Drugi, podkreślany przez SolarEdge trend to spadek kosztów produkcji dzięki wdrożeniu nowej generacji falowników HD-Wave, w przypadku których izraelskiej firmie udało się ograniczyć ilość niezbędnych komponentów, co pozwoliło na zredukowanie kosztów.

SolarEdge podkreśla też, że wdraża na rynek nowe produkty – w tym optymalizatory nowej generacji, większy inwerter, a także inwerter fotowoltaiczny zintegrowany z ładowarką samochodów elektrycznych. 

red. gramwzielone.pl