Trackery zaczynają dominować na rynku farm PV w USA

Trackery zaczynają dominować na rynku farm PV w USA
Fot. Bureau of Land Management, flickr cc

Według informacji przedstawionych przez US Energy Information Administration, już na koniec 2015 r. w przypadku połowy przemysłowych farm fotowoltaicznych w Stanach Zjednoczonych wykorzystano technologię umożliwiającą „podążanie” paneli fotowoltaicznych za ruchem słońca, czyli tzw. trackery.

Jak wskazuje EIA, w 2015 r. potencjał przemysłowych elektrowni fotowoltaicznych w USA, z których większość jest zlokalizowana w Kalifornii, w ponad połowie opierał się na konstrukcjach nadążnych.

Moc przemysłowych farm fotowoltaicznych zbudowanych na konstrukcjach statycznych w USA wynosiła na koniec 2015 r. 6,4 GW, na co składały się głównie mniejsze projekty realizowane w stanach wschodniego wybrzeża USA, a także kilka dużych farm PV zrealizowanych głównie w Kalifornii oraz w mniejszym stopniu w Arizonie i Nevadzie.

REKLAMA

W tym samym czasie łączny potencjał przemysłowych elektrowni fotowoltaicznych na trackerach wynosił natomiast 7,2 GW, z czego 0,8 GW stanowiły farmy PV zrealizowane na trakcerach dwuosiowych – czyli poruszających panelami w orientacji pionowej i poziomej, a pozostałe działały na trackerach jednoosiowych, które regulują ustawienie paneli w osi poziomej.

US Energy Information Administration nie informuje, o ile większe były uzyski energii ze wskazanych farm fotowoltaicznych działających na trackerach w stosunku do instalacji zrealizowanych na konstrukcjach statycznych.

EIA wskazuje jednak w informacji na temat instalacji PV na trackerach, powołując się na federalną agencję National Renewable Energy Laboratory, że dla systemu fotowoltaicznego na jednoosiowym trackerze, zlokalizowanego w Kalifornii, uzysk energii będzie wyższy o 21 proc. w porównaniu do statycznego systemu z panelami ustawionymi pod kątem 20 st. Natomiast w przypadku instalacji na dwuosiowym trackerze uzysk energii będzie wyższy o 31 proc.

REKLAMA

O ile wyższe są w USA koszty budowy farm fotowoltaicznych na najpopularniejszych jednoosiowych trackerach względem systemów realizowanych na konstrukcjach statycznych?

Jak wynika z analiz firmy konsultingowej GTM Research, w drugiej połowie ubiegłego roku odnotowano spadek kosztów budowy farm fotowoltaicznych na konstrukcjach statycznych o 17,4 proc. – z 1,28 USD/W przeciętnie do 1,06 USD/W.

Natomiast w przypadku farm fotowoltaicznych montowanych na jednoosiowych trackerach odnotowano spadek o 15,1 proc. – ze średniego poziomu 1,43 USD/W do 1,22 USD/W.

Łączny potencjał elektrowni fotowoltaicznych w USA przekracza już 40 GW – to mniej więcej tyle, ile mają Niemcy, światowym liderem są natomiast Chińczycy z elektrowniami PV o mocy ponad 77 GW na koniec 2016 r. W ubiegłym roku Amerykanie uruchomili elektrownie fotowoltaiczne o rekordowej mocy aż 14,625 GW. To niemal dwa razy tyle, ile zamontowano w USA w roku 2015, w którym zainstalowano 7,49 GW.

Jak wynika z danych GTM Reserach, w ubiegłym roku zdecydowanymi liderami globalnego rynku trackerów okazały się firmy z USA. Liderem z udziałem w sprzedaży na poziomie 30 proc. okazał się – podobnie jak rok wcześniej – amerykański NEXTracker, który zwiększył swój udział z 24-procentowego udziału odnotowanego w zestawieniu za rok 2015, sprzedając w 2016 r. trackery dla instalacji fotowoltaicznych o mocy 7,4 GW (DC), z czego większość, bo aż 7,385 GW (DC) trafiło na rynek amerykański, na którym NEXTracker odnotował 41-procentowy udział w rynku jednoosiowych trackerów.

Drugi w zestawieniu globalnym z udziałem 17 proc. był Array Technologies, a trzeci z udziałem 10 proc. First Solar, który jednocześnie jest jednym z nakwiększych w USA deweloperów farm fotowoltaicznych oraz największym na świecie producentem cienkowarstwowych modułów fotowoltaicznych.

red. gramwzielone.pl