KE: rentowność Jabil na poziomie 5-15 proc.

KE: rentowność Jabil na poziomie 5-15 proc.
Fot. Gramwzielone.pl (c)

W dochodzeniu Komisji Europejskiej mającym wyjaśnić zasadność dalszego stosowania karnych ceł w przypadku importu na teren Unii Europejskiej jedną z unijnych firm, których wyniki wzięto pod uwagę, była firma Jabil, która składa moduły fotowoltaiczne w fabryce w Kwidzynie. Jak zaznacza KE, to obok niemieckiego SolarWorld, największy europejski producent modułów fotowoltaicznych, chociaż KE podkreśla, że to producent dosyć nietypowy. 

Badając sprawę restrykcji na import chińskich modułów fotowoltaicznych do Unii Europejskiej, co doprowadziło ostatecznie do ich przedłużenia na 18 miesięcy, Komisja Europejska przyjrzała się działalności również europejskich producentów. Wśród firm, które wyraziły zgodę na upublicznienie ich danych, KE wymienia niemiecki SolarWorld, włoskie Waris i Sillia, a także składającą moduły PV w fabryce w Kwidzynie firmę Jabil. Ostatecznie KE wyłączyła z badania firmę Silla z powodu braku współpracy. 

Komisja Europejska zaznacza, że dokonała doboru próby na podstawie największej reprezentatywnej wielkości sprzedaży w Unii, przy uwzględnieniu wielkości produkcji i położenia geograficznego. Próba obejmowała sześciu producentów unijnych w przypadku modułów i trzech w przypadku ogniw. Do próby włączono zarówno producentów zintegrowanych, jak i niezintegrowanych pionowo.

REKLAMA

Jak informuje Komisja, przedsiębiorstwa, które nie zgodziły się na upublicznienie ich danych, wskazały w szczególności, że obawiają się utraty działalności gospodarczej w Chinach lub dostaw surowców i komponentów pochodzących z ChRL, a Bruksela uznała te powody za uzasadnione.

Europejscy producenci objęci badaniem stanowili 38,8  proc. całkowitej sprzedaży w UE i 55 proc. całkowitej unijnej produkcji modułów. W odniesieniu do ogniw stanowili oni 76,6 proc. całkowitej wielkości sprzedaży w UE i 77 proc. całkowitej unijnej produkcji.

KE zaznacza, że Jabil składa moduły fotowoltaiczne w imieniu innych przedsiębiorstw, dlatego nie można traktować tej firmy jak innych producentów. Bruksela podkreśla, że objęty próbą Jabil jedynie składał moduły i „nie ponosi pełnej odpowiedzialności umownej za ich sprzedaż”.

Pzedsiębiorstwo Jabil składało moduły w imieniu innych przedsiębiorstw w okresie objętym badaniem jako podproducent. Inne przedsiębiorstwa uiszczały opłatę z tytułu wspomnianej usługi tworzenia modułów. Ponosiły one również pełną odpowiedzialność umowną za sprzedaż modułów składanych przez Jabil. W rezultacie dochód zgłoszony przez Jabil nie pochodził ze sprzedaży modułów, tylko z opłat pobieranych za ich złożenie. Komisja zdecydowała się zatem oddzielić dane dotyczące zysku odnotowanego przez Jabil od danych dotyczących zysku odnotowanego przez pozostałych uczestników unijnego sektora modułów. W przypadku pozostałych wskaźników szkody nie można było zweryfikować działalności montażowej prowadzonej przez Jabil na rzecz niewspółpracujących producentów modułów, w związku z czym nie została ona uwzględniona – informuje KE.

Bruksela zaznacza, że w przypadku „wszystkich wskaźników szkody”, poza rentownością, uwzględniła wszystkie przekazane przez Jabil dane dotyczące współpracujących unijnych producentów modułów. Komisja zaznacza, że mogła wziąć pod uwagę tylko te dane, ponieważ można było je zweryfikować – wszystkie pozostałe dane zostały odrzucone „biorąc pod uwagę szczególny model biznesowy Jabil oraz brak możliwości zweryfikowania ostatecznych cen sprzedaży”.

REKLAMA

Jak zaznacza KE, w trakcie dochodzenia kilka stron zakwestionowało wyłączenie danych Jabil z danych liczbowych dotyczących zysków pozostałej części unijnego sektora modułów. Te firmy miały stwierdzić, że Jabil „stanowi rzadki przykład przynoszącego zyski producenta i że wyłączenie jest niespójne z decyzją o przyjęciu, w ramach równoległego dochodzenia antydumpingowego, przedsiębiorstwa z państwa analogicznego, które stosuje umowę o pracę nakładczą, aby sprzedawane przez to przedsiębiorstwo moduły były składane przez inne przedsiębiorstwo”. 

Jedno przedsiębiorstwo objęte próbą – Jabil – zajmuje się składaniem modułów i nie jest zaangażowane w działalność ich sprzedaży. Zaobserwowano u niego inną tendencję w zakresie rentowności. Było ono rentowne przez cały okres badany, a jego rentowność wzrosła w trakcie okresu dochodzenia, osiągając 5–15  proc. Jabil osiągnęło jednak swoje zyski z opłat, które pobierało od klientów za usługę składania modułów, nie zaś ze sprzedaży modułów. Ponadto przedsiębiorstwo to nie ponosiło wydatków związanych ze sprzedażą modułów, takich jak koszty marketingowe – ponosiło jedynie koszty znajdowania nowych podproducentów – informuje Komisja Europejska.

Miało ono również inną strukturę kosztów niż typowy producent modułów, który ponosi pełną odpowiedzialność za produkcję i sprzedaż swoich produktów. Przedsiębiorstwo Jabil miało na przykład niższy kapitał obrotowy, niższe ceny nabycia lub koszt wytworzenia zapasów, zobowiązania i należności, a także niższe koszty na badania i rozwój – dodaje KE.

Bruksela informuje dalej, że „szereg zainteresowanych stron twierdziło, że przemysł unijny znajduje się w dobrej kondycji i w pełni poprawił sytuację po odniesionej w przeszłości szkodzie”.

W szczególności dane liczbowe przedstawione w sprawozdaniach finansowych dotyczących SolarWorld i Jabil – jak dotąd największych unijnych producentów modułów – rzekomo wykazały, że ich przedsiębiorstwo unijne rozwijało się w ciągu ostatnich kilku lat oraz że zwiększyli oni wielkość produkcji, moce produkcyjne, wykorzystanie mocy produkcyjnych, sprzedaż eksportową i wydajność, chociaż koszt produkcji i zapasy uległy zmniejszeniu – komentuje KE.

Bruksela zaznacza, że Jabil w trakcie dochodzenia miał zakwestionować ustalenie Komisji, zgodnie z którym zniesienie środków w odniesieniu do ogniw umożliwiłoby chińskim producentom wywóz ogniw po nieuczciwych cenach i łączenie ich w moduły za pośrednictwem ich jednostek zależnych lub podproducentów z siedzibą w Unii. 

W odpowiedzi na twierdzenie Jabil Komisja informuje, że ustaliła, że w przypadku zniesienia środków prawdopodobnie nadal dochodziłoby do dumpingu i szkody i że „istnieją znaczne różnice pod względem modelu biznesowego i struktury kosztów między podproducentami, takimi jak Jabil, a pozostałymi przedstawicielami przemysłu unijnego”.

red. gramwzielone.pl