Solar Impulse wylądował w Egipcie

Solar Impulse wylądował w Egipcie
Solar Impulse nad Hiszpanią. Fot. Solar Impulse, flickr cc

Samolot realizujący misję przelotu dookoła świata, napędzany wyłącznie energią słoneczną, jest coraz bliżej celu. Po spektakularnym przelocie nad Atlantykiem Solar Impulse wykonał kolejny etap swojej misji, lądując w Kairze.

Kolejny lot Solar Impulse, za którego sterami zasiadł tym razem André Borschberg, trwał 48 godzin i 50 minut. Samolot pokonał dystans 3745 km, startując z lotniska w Sewilli i lądując w Kairze dzisiaj o godzinie 7.10 czasu lokalnego. Solar Impulse leciał ze średnią prędkością 76,7 km/godz., znajdując się w najwyższym punkcie na wysokości 8,53. tys. metrów.

Wcześnie Solar Impulse przeleciał nad Atlantykiem, startując z Nowego Jorku i lądując w Sewilli po locie trwającym ponad 71 godzin i pokonaniu 6765 km.

REKLAMA
REKLAMA

Teraz załoga Solar Impulse poczeka na dobre warunki pogodowe i samolot pilotowany przez drugiego z pilotów Bertranda Piccarda powinien wystartować do lotu, którego celem będzie Abu Dhabi, skąd w marcu 2015 r. słoneczny samolot wystartował w podróż dookoła świata.

W konstrukcji samolotu Solar Impulse wykorzystano ponad 17 tys. ogniw fotowoltaicznych. Samolot ma lecieć na średniej wysokości 5,8 tys. metrów, z prędkością około 50-100 km/godz. W nocy samolot jest napędzany dzięki energii zgromadzonej w bateriach litowo-jonowych.

red. gramwzielone.pl