Hiszpania wprowadza „podatek od słońca”

Hiszpania wprowadza „podatek od słońca”
Fot. Possible, flickr cc

Hiszpański rząd systematycznie zniechęca swoich obywateli do produkcji energii ze źródeł odnawialnych. Po serii cięć w dopłatach do sprzedaży zielonej energii, nałożeniu retrospektywnych podatków oraz praktycznemu zablokowaniu dostępu do sieci dla większych instalacji OZE, teraz Madryt postanowił opodatkować energię produkowaną na własny użytek, a nieskonsumowane nadwyżki energii właściciele podłączonych do sieci instalacji OZE o mocy do 100 kW będą musieli oddać zakładom energetycznym za darmo. 

Hiszpański rząd zatwierdził dekret nakładający dodatkowe obciążenia podatkowe na Hiszpanów produkujących energię na własny użytek.   

W rządowym dzienniku, w którym opublikowano informację o nowych podatkach, wymienia się co prawda zalety produkcji energii odnawialnej na własny użytek, do których zalicza się rozwój technologii niskoemisyjnych i związanych z tym miejsc pracy, zredukowanie strat energii związanych z przesyłem oraz zmniejszenie importu energii i jej nośników.

REKLAMA

Nowego dekretu hiszpańskiego rządu nie można jednak zaliczyć do regulacji, które wspierają rozwój energetyki prosumenckiej. Wprowadzenie opłat za produkcję energii na własny użytek w ramach podatku, który nazwano „podatkiem od słońca”, hiszpańskie władze tłumaczą kosztami wynikającymi z utrzymania sieci elektroenergetycznej.

Wysokość „podatku od słońca” będzie uzależniona od wielkości instalacji oraz wolumenu produkcji. 

Ostatecznie, z dodatkowych obciążeń zostaną zwolnieni producenci energii, których instalacje nie są podłączone do sieci, a także prosumenci mieszkający na hiszpańskich wyspach oraz właściciele mikroinstalacji o mocy do 10 kW.

Wcześniejsze propozycje hiszpańskiego rządu zakładały nawet zakazanie stosowania baterii mogących magazynować nadwyżki niewykorzystanej energii.

REKLAMA

Zgodnie z wprowadzonymi regulacjami, właściciele instalacji o mocy do 100 kW są zobligowani do oddania do sieci – bez wynagrodzenia – nadwyżek nieskonsumowanej energii.

Właściciele instalacji o mocy powyżej 100 kW będą mogli sprzedawać energię na warunkach rynkowych. 

Madryt implementuje opodatkowanie prosumentów wbrew hiszpańskiej branży OZE, która w krótkim czasie zebrała 200 tysięcy podpisów przeciwko wprowadzanym regulacjom. Kilkanaście partii politycznych, które sprzeciwiły się rządowemu dekretowi, oskarżając rząd o wspieranie koncernów energetycznych, zapowiedziało, że zmieni wprowadzone regulacje po najbliższych wyborach, które odbędą się za 2 miesiące. 

Opłaty za autokonsumpcję energii z instalacji o mocy powyżej 10 kW wprowadzili wcześniej Niemcy, a w innych krajach, które wspierają najmniejszych producentów zielonej energii, stawka za sprzedaż energii do sieci jest niższa od rynkowej. Takie rozwiązania wprowadzono m.in. w Portugalii czy w Polsce.

W naszym kraju, zgodnie z obowiązującą od września 2013 r. wersją Prawa energetycznego, prosumenci sprzedający nadwyżki niewykorzystanej energii do sieci z instalacji o mocy do 40 kW mogą otrzymywać za nie stawkę o 20% niższą od rynkowej ceny energii. Takie rozwiązanie jest tłumaczone koniecznością ponoszenia przez prosumentów części kosztów związanych z utrzymaniem sieci.

Od przyszłego roku polscy prosumenci będą mogli jednak sprzedawać nadwyżki energii – w ramach tzw. bilansowania (net-meteringu) – już po cenie odpowiadającej 100% średniej hurtowej ceny energii.

gramwzielone.pl