Czeski minister chce rozbiórki farm fotowoltaicznych

Czeski minister chce rozbiórki farm fotowoltaicznych
Fot. Schott Solar

Czeski minister środowiska Richard Brabec w wywiadzie dla czołowego czeskiego dziennika Mlada fronta DNES ocenia, że zbudowane w Czechach farmy fotowoltaiczne powinno się rozebrać jak tylko skończy się przewidziany dla nich okres wsparcia, a w ich miejsce powinno się przywrócić rolniczą funkcje terenów zajętych pod panale PV. Brabec jednocześnie zapowiada nowe preferencje dla Czechów, którzy będą chcieli zamontować domowe instalacje fotowoltaiczne. 

Richard Brabec w wywiadzie dla czeskiego dziennika nawiązał do boomu na fotowoltaikę w Czechach, który miał miejsce w latach 2008-2010 roku i który wynikał z wysokich dopłat, które czeski rząd zaoferował deweloperom farm fotowoltaicznych.

Oferowana w ramach systemu taryf gwarantowanych cena za energię z PV była wówczas kilkukrotnie wyższa niż cena rynkowa, a czeski system wsparcia szybko przyciągnął rodzimych i zagranicznych inwestorów.

REKLAMA

Mimo, że czeskie władze szybko zakończyły wyjątkowo preferencyjne warunki dla deweloperów farm fotowoltaicznych, w latach 2008-2010 w Czechach powstało około 1,5 GW farm fotowoltaicznych.

Wkrótce media w Czechach zaczęły jednak wskazywać na duże koszty czeskiego systemu wsparcia dla PV, co szybko obróciło się przeciwko właścicielom farm fotowoltaicznych, których zaczęto nazywać solarnymi baronami.

Richard Brabec na łamach Mlada fronta DNES szacuje, że wydatki związane z dopłatami do produkcji energii z PV wzrosły po wprowadzeniu hojnych taryf gwarantowanych do 45 mld koron rocznie.

Ograniczając preferencyjne dopłaty i możliwość przyłączeń do sieci nowych instalacji PV czeskie władze wprowadziły jednocześnie retrospektywne opodatkowanie dla właścicieli farm fotowoltaicznych, które uruchomiono jeszcze przed wprowadzenie zmian.

REKLAMA

Teraz, po 5 latach po wprowadzeniu preferencyjnych dopłat czeskie ministerstwo środowiska chce usunąć z czeskiego krajobrazu naziemne farmy fotowoltaiczne, czekając z tym do zakończenia 20-letniego okresu wsparcia, który czeskie władze przyznały właścicielom uruchamianych w większości w 2010 roku farm fotowoltaicznych.

Przyszłość nie leży w zabudowanych polach. Wierzę, że znowu je zasiejemy (…) ale musimu poczekać jeszcze około 15 lat zanim skończy się wsparcie – Mlada fronta DNES cytuje czeskiego ministra.

Europejskie stowarzyszenie branży fotowoltaicznej SolarPower Europe szacuje, że obecnie w Czechach działa już ponad 2,13 GW elektrowni fotowoltaicznych. W ubiegłym roku Czesi zainstalowali jednak tylko 2 MW systemów PV.

Czeski minister ocenia na łamach Mlada fronta DNES, że tylko 94 MW z ogólnego potencjału fotowoltaiki w Czechach stanowią małe dachowe systemy PV, a także zapowiada większe wsparcie dla tej grupy instalacji.

Richard Brabec zapowiadając plany usunięcia naziemnych farm PV w Czechach zapowiada jednocześnie wprowadzenie ułatwień w przyłączaniu domowych mikroinstalacji fotowoltaicznych.

Czeski minister wśród planowanych preferencji wymienia zwolnienie z koncesji wydawanej przez czeskiego regulatora energetycznego ERU, a także maksymalne uproszczenie przyłączania do sieci instalacji, których właściciele będą produkować prąd głównie na własne potrzeby.

Richard Brabec zapowiada też wprowadzenie w przyszłym roku nowych dopłat do zakupu i montażu małych systemów fotowoltaicznych, z których wcześniej można było korzystać jedynie w zakresie montażu instalacji OZE do produkcji energii cieplnej. 

gramwzielone.pl