Nowe śledztwo ws. importu chińskich paneli fotowoltaicznych

Nowe śledztwo ws. importu chińskich paneli fotowoltaicznych
Foto. Stuart Chalmers, flickr cc

Unijni urzędnicy przychylili się do wniosku niemieckiego producenta ogniw i paneli fotowoltaicznych SolarWorld i rozpoczynają śledztwo mogące doprowadzić do nałożenia nowych ceł karnych na import paneli fotowoltaicznych z Azji.

W kwietniu br. SolarWorld zgłosił do Komisji Europejskiej wniosek o objęcie restrykcjami handlowymi, które są stosowane w przypadku importu ogniw i paneli fotowoltaicznych z Chin, także importu tego rodzaju produktów z Malezji i Tajwanu.

Niemiecki producent wskazał, że po nałożeniu ograniczeń w imporcie chińskich ogniw i paneli fotowoltaicznych do Europy, znacząco wzrósł import takich produktów z terenu Malezji i Tajwanu. Zdaniem SolarWorld, wynikało to z faktu, że Chińczycy zaczęli obchodzić unijne restrykcje wysyłając swoje panele do Malezji i Tajwanu, skąd trafiały do Europy jako produkty malezyjskie czy tajwańskie.

REKLAMA

Urzędnicy Komisji Europejskiej w wyniki wstępnego badania dopuścili możliwość stosowania takiej praktyki i rozpoczęli oficjalne dochodzenie, o czym poinformowano w piątek.

W informacji na temat uruchomienia dochodzenia Komisja Europejska potwierdza znaczące zmiany w przepływie towarów z Chin, Malezji i Tajwanu, które nastąpiły po nałożeniu restrykcji handlowych na import chińskich ogniw i modułów PV.

Prawdopodobnie dochodzeniem nie zostanie objęty import modułów fotowoltaicznych z Malezji i Tajwanu realizowany przez producentów spoza Chin. Chodzi m.in. o Hanwha Q Cells należącego do koreańskiej grupy Hanwha czy amerykańskiego producenta SunPower. Dochodzenie pomija też panele fotowoltaiczne produkowane w innych technologiach niż krystaliczna. Dlatego ewentualne cła nie obejmą np. cienkowarstwowych paneli marki First Solar.

Restrykcje w imporcie chińskich paneli PV na teren Unii Europejskiej obowiązują od 2013 r., kiedy w wyniku dochodzenia prowadzonego przez KE zawarto porozumienie z rządem Chin zmierzające do złagodzenia planowanych wstępnie wysokich ceł antydumpingowych i antysubsydyjnych.

REKLAMA

Warunki ugody zawartej z Chińczykami w 2013 r. zakładały zwolnienie z karnych ceł importowych paneli, których cena nie jest niższa niż 0,56 €/W i które nie przekraczają łącznego wolumenu importu określonego na 7 GW. Poziomy te mają być systematycznie rewidowane na podstawie danych z rynku, które opracowują firmy pvXchange i Bloomberg New Energy Finance. Na podstawie informacji rynkowych w ubiegłym roku Bruksela obniżyła o klika eurocentów minimalną cenę chińskich paneli PV. 

W marcu br. Komisja Europejska stwierdziła naruszanie zasad importu przez trzech chińskich producentów Canadian Solar, ReneSola i ET Solar, których wykluczono z warunków ugody zawartej w 2013 r.

W kwietniu br. grupa EU ProSun, która zrzesza część europejskiego przemysłu PV opowiadającą się za cłami i na której czele stoi SolarWorld, zgłosiła do Komisji Europejskiej możliwość naruszenia unijnych zasad importu chińskich paneli fotowoltaicznych.

EU Pro Sun ocenia, że w przypadku 30% importu chińskich modułów fotowoltaicznych do UE Chińczycy obchodzą za pośrednictwem krajów trzecich unijne regulacje importowe, a także zwraca uwagę, że chińscy producenci obchodzą wprowadzoną przez Komisję Europejską minimalną cenę importu poprzez refundację kosztów ponoszonych przez importerów.

– Ta cena jest tylko na papierze. W zamian płatności są refundowane, w efekcie czego rzeczywista cena jest niższa od minimalnej ceny importowej, co ma negatywny wpływ na konkurencję – ocenia EU ProSun. 

EU ProSun szacuje, że obchodzenie unijnych ceł przez chińskich producentów oznacza straty z tytułu niezapłaconych ceł na poziomie około 500 mln euro. 

gramwzielone.pl