CBA na farmie fotowoltaicznej w Wierzchosławicach

CBA na farmie fotowoltaicznej w Wierzchosławicach
Farma fotowoltaiczna w Wierzchosławicach. Foto. Piotr Piątek

Centralne Biuro Antykorupcyjne sprawdza operacje finansowe w gminnej spółce zarządzającą farmą fotowoltaiczną w Wierzchosławicach, która powstała w 2011 r. i była pierwszą tego typu inwestycją w Polsce.

CBA nie podaje jak na razie szczegółów swojej obecności w spółce Energia Wierzchosławice zarządzającej farmą fotowoltaiczną w Wierzchosławicach. Wiadomo jednak, że Energia Wierzchosławice ma kłopoty finansowe.  

Radio Kraków informowało ostatnio, że wybrane w ostatnich wyborach nowe władze gminy Wierzchosławice odziedziczyły spore długi, które w dużej mierze wynikają ze strat generowanych przez farmę PV.

REKLAMA

– Spółka tonie. Ma straty od samego początku. Teraz to doszło do miliona złotych za 2014 rok – Gazeta Krakowska cytuje obecnego wójta Wierzchosławic Zbigniewa Drąga.

Z kolei Radio RDN Małopolska podaje, że spółka Energia Wierzchosławice, która zarządzała farmą fotowoltaiczną, w celu ratowania swoich finansów miała zaciągać wysokooprocentowane pożyczki w parabankach. Pierwszą oprocentowaną na 11% zaciągnięto w 2013 r. na kwotę ponad 300 tys. zł, a drugą spółka Energia Wierzchosławice miała zaciągnąć – według RDN Małopolska – na kwotę 350 tys. zł.

REKLAMA

– Na ten rok spółka Energia Wierzchosławice zakłada zyski w kwocie około 350 tysięcy złotych. Jednak musi wydać blisko 900 tys złotych na spłatę zaciągniętych kredytów oraz swoje funkcjonowanie. To wygeneruje straty i jak łatwo policzyć będzie to pół miliona złotych. Dodatkowo kilka dni temu dowiedziałem się o awarii dwóch paneli, które kosztują około 8 tysięcy euro. Nie jest ona już objęta gwarancją i za naprawę musimy ponieść dodatkowe koszty – Gazeta Krakowska cytuje obecnego wójta Wierzchosławic Zbigniewa Drąga.

Należąca do gminnej spółki farma fotowoltaiczna o mocy 1 MW w Wierzchosławicach została uruchomiona jesienią 2011 r. Koszt inwestycji wyniósł w sumie ponad 10 mln zł, z czego część środków pochodziło z unijnej dotacji oraz Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Krakowie. 

Samorządowcy z Wierzchosławic początkowo planowali zwiększenie farmy PV o 0,8 MW, jednak projektu rozbudowy nie zrealizowano.

Chcieliśmy pokazać Ministerstwu Gospodarki, że to ma sens i trzeba jak najszybciej zmienić przepisy, które zamiast ułatwiać tylko przeszkadzają w czerpaniu korzyści z odnawialnych źródeł energii. Niestety, mimo ciągłych obietnic wciąż nie doczekaliśmy się nowej ustawy, która regulowałaby te kwestie – Gazeta Krakowska cytowała w listopadzie 2013 r. Wiesława Rajskiego, ówczesnego wójta gminy Wierzchosławice. 

gramwzielone.pl