Solar Impulse: znamy szczegóły lotu dookoła świata tylko na energii słonecznej

Solar Impulse: znamy szczegóły lotu dookoła świata tylko na energii słonecznej
Bertrand Piccard i André Borschberg / Solar Impulse press

Gramwzielone.pl poznało szczegóły planu mającego na celu pierwszy w historii lot dookoła Ziemi samolotem zasilanym wyłącznie energią słoneczną generowaną za pomocą zamontowanych na samolocie ogniw fotowoltaicznych. Pierwszy start zaplanowano na koniec lutego.  

Bertrand Piccard i André Borschberg, autorzy projektu o nazwie Solar Impulse, powoli zmierzają do realizacji postawionego przed sobą celu, którym jest wykonanie lotu dookoła świata samolotem zasilanym wyłącznie energią słoneczną. Szwajcarzy chcą w ten sposób promować wykorzystanie alternatywnych, czystych źródeł energii i pokazać ich moc.

Samolot Solar Impulse 2 pilotowany na zmianę przez Piccarda i Borschberga ma przelecieć w sumie 35 tys. km. Podroż będzie kontynuowana także nocami.

REKLAMA

W sumie samolot ma być w powietrzu przez 25 dni i będzie lecieć z prędkością około 50-100 km/godzinę.

Bezprecedensowa podróż ma się rozpocząć w Abu Dhabi pod koniec lutego lub marca br., w zależności od warunków pogodowych, i zakończy się w lipcu lub sierpniu. Po drodze przewidziano kilkanaście przystanków. Samolot ma przelecieć m.in. nad Omanem, Indiami, Birmą, Chinami, Hawajami, USA (to wyląduje m.in. na lotnisku JFK w Nowym Jorku), a także nad południową Europą.

REKLAMA

Dlaczego start zaplanowano w Zjednoczonych Emiratach Arabskich?

– Abu Dhabi to doskonałe miejsce do rozpoczęcia naszej misji. Projekty takie jak Masdar pokazują, że to miejsce staje się globalnym centrum innowacji i czystych technologii – komentuje Bertrand Piccard.

Partnerami projektu jest m.in. Google, Masdar, Omega i ABB.

Solar Impulse 2 to nie pierwszy samolot zasilany energią słoneczną, jednak jest pierwszym, który przeleci nad oceanami i kontynentami, pozostając w powietrzu kilka dni i nocy. Teraz musimy zapewnić zdolność pilota do ukończenia lotu. Solar Impulse 2 musi osiągnąć to, czego nie osiągnął jeszcze nikt w historii – przelecieć bez paliwa przez 5 dni i nocy, z tylko jednym pilotem siedzącym w niekomfortowym kokpicie – mówi Bertrand Piccard. 

gramwzielone.pl