ClientEarth: polskie uzdrowiska nie dbają o powietrze, nie powinny mieć takiego statusu

ClientEarth: polskie uzdrowiska nie dbają o powietrze, nie powinny mieć takiego statusu
GeS, flickr cc

W analizie „(O)cena powietrza w Polsce” ClientEarth zaznacza, że wg danych z 2013 roku poziomy dopuszczalne pyłów zawieszonych nie były przekroczone tylko w województwach warmińsko-mazurskim i zachodniopomorskim, aglomeracji trójmiejskiej i białostockiej oraz w Zielonej Górze. Tymczasem, na terenie całej Polski miejscowości turystyczne pobierają opłatę miejscową (wynoszącą do 2,19 zł od osoby za dobę), mimo że prawo do ich nakładania uwarunkowane jest m.in. właśnie jakością powietrza – informuje fundacja ClientEarth. 

Komunikat ClientEarth:

Zanieczyszczenie powietrza jest ogromnym problemem także dla uzdrowisk – według raportu przygotowanego na zlecenie Generalnego Inspektoratu Ochrony Środowiska wszystkie uzdrowiska znajdują się na obszarach, w których normy są przekroczone. Uzdrowiska zaś nie tylko pobierają tzw. opłatę uzdrowiskową od kuracjuszy (wynoszącą do 4,30 zł od osoby za dobę), ale otrzymują też dotację od Skarbu Państwa, choć dotacje te mogą być przyznawane tylko tym ośrodkom, które podejmują działania w zakresie poprawy czystości powietrza.

REKLAMA

– Wnioski z raportu zaskoczyły nawet nas – mówi Małgorzata Smolak, prawniczka Fundacji i współautorka raportu. – Biorąc pod uwagę przekroczenia dopuszczalnego poziomu szkodliwych dla zdrowia substancji w powietrzu, żadne z istniejących uzdrowisk nie kwalifikowałoby się dzisiaj do nadania mu takiego statusu – dodaje Smolak.

REKLAMA

Polska  jest największym emitentem rakotwórczego bezno(a)pirenu w Unii Europejskiej, a pod względem zanieczyszczenia pyłami nasz kraj zajmuje 2 miejsce od końca. Swoim raportem ClientEarth chce przede wszystkim zwrócić uwagę władz samorzadowych i centralnych na konieczność podjęcia przez nie natychmiastowych i skutecznych działań.

– Brak aktywności ze strony władz powoduje, że obywatele płacą dwukrotnie – raz finansowo podczas pobytu w uzdrowiskach, na wakacjach czy konferencjach, i ponownie – płacą własnym zdrowiem, bo wypoczywając i lecząc się wdychają szkodliwe zanieczyszczenia – podkreśla Smolak.

Link do raportu ClientEarth [PDF]

ClientEarth