Współspalanie dostanie zaległe certyfikaty – wzrośnie nadpodaż

Współspalanie dostanie zaległe certyfikaty – wzrośnie nadpodaż
Thomas Ott, flickr cc-by-2.0

{więcej}Ubiegłoroczna nadpodaż zielonych certyfikatów podwoi się po wejściu w życie rozporządzenia przygotowywanego przez resort gospodarki. Na rynek trafią niewydane jeszcze świadectwa za współspalanie biomasy. Przed branżą kolejne spadki cen? – analizują dziennikarze portalu WysokieNapiecie.pl w dzisiejszym Obserwatorze Legislacji Energetycznej.
 
Nowe rozporządzenie ma poprawić, wydane pod koniec ubiegłego roku, przepisy zmieniające sposób zaliczania biomasy do paliwa odnawialnego. Obowiązujące od 1 stycznia przepisy ograniczyły możliwość kwalifikowania jako „zielonej” energii ze spalania drewna pełnowartościowego. Dzięki temu ograniczyły konkurencję z rynkiem meblarskim.
 
Zgodnie z obowiązującym od stycznia rozporządzeniem, do spraw wszczętych ale nie zakończonych w poprzednich latach stosuje się nowe przepisy. Prezes URE zaczął więc wymagać od producentów energii ze współspalania, którzy ustawili się w kolejce po certyfikaty za zeszły rok, dokumentacji potwierdzającej pochodzenie drewna.
 
To wstrzymało wydawanie świadectw pochodzenia, bo właściciele elektrowni i elektrociepłowni nie wymagali od dostawców biomasy takich zaświadczeń, nie mieli więc czego pokazać w URE. Kompletowanie dokumentów i wymiana korespondencji między wytwórcami i regulatorem trwała przez ostatnie pół roku.
 
Problem dotknął właściwie całą branżę – m.in. polskie PGE i Tauron, francuskie EDF i GDF, jak i fińskie Fortum.
 
Nowe przepisy mają jasno określić że do energii wytworzonej w ubiegłym roku stosuje się poprzednie rozporządzenie. Dzięki temu URE będzie mogło wydać zaległe certyfikaty o łącznym wolumenie ponad 2 TWh. To oznacza, że za poprzedni rok zamiast 1,5 TWh bieżącej nadwyżki, ostateczna wielkość wzrośnie do 3,5 TWh. Łączny wolumen wydanych i nie umorzonych certyfikatów wzrośnie do 9 TWh.   

REKLAMA

WysokieNapiecie.pl


REKLAMA