Czołowy producent mięsa wchodzi na polski rynek biogazowy

Czołowy producent mięsa wchodzi na polski rynek biogazowy
Michał Ćwil, dyrektor ds. biogazowni w Gobarto S.A.

Jeden z największych krajowych producentów mięsa wchodzi na rynek biogazowni rolniczych, zapowiadając realiazcję takich inwestycji we współpracy z rolnikami. Spółka w odpowiedzi na pytanie portalu Gramwzielone.pl na razie nie ujawnia szczegółów realizowanych inwestycji, tłumacząc, że trwa jeszcze proces uzyskiwania pozwoleń na budowę.

Gobarto S.A. to jedna z największych polskich firm działających w branży mięsnej, która od kilku lat jest częścią grupy Cedrob, największego polskiego producenta mięsa.

Gobarto podkreśla, że lokalna produkcja rolno-spożywcza i biogazownia rolnicza to „naturalni sprzymierzeńcy”. Generowana biomasa odpadowa utylizowana jest w procesie wytwarzania biogazu. Energia elektryczna i ciepło, które z niej powstają pokrywają potrzeby grzewcze i technologiczne lokalnych przedsiębiorców, gospodarstw i mieszkańców. Wytwarzana masa pofermentacyjna służy z kolei nawożeniu lokalnych gruntów rolnych, przeznaczonych w szczególności pod uprawy roślin – komentuje spółka.

REKLAMA

W ten sposób nakreślona symbioza między interesariuszami prowadzi do gospodarki o obiegu zamkniętym. Z jednej strony, generowane odpady takie jak gnojowica, obornik, pomiot, obierki czy słoma, poddawane są procesowi utylizacji, a dla masy roślinnej producenci rolni znajdują dodatkowy rynek zbytu. Z drugiej strony, biogazownia wytwarza energię ze źródła odnawialnego, zwiększając lokalne bezpieczeństwo energetyczne w zakresie dostaw energii elektrycznej i ciepła oraz wprowadza na rynek bezpieczne nawozy organiczne – dodaje Gobarto.

Spółka zaznacza, że zaopatrzenie odbiorców zlokalizowanych na obszarach wiejskich w energię elektryczną dotychczas uzależnione było od możliwości przyłączenia ich do sieci dystrybucyjnych, a za ich pośrednictwem oraz systemu przesyłowego energia dostarczana jest głównie z elektrowni opartych o konwencjonalne i scentralizowane źródła.

Jak podkreśla Gobarto, przestarzałość stacji transformatorowych na obszarach wiejskich, a także sieci dystrybucyjnych, rozciągniętych na długich odcinkach, sprawia, że w opłacie dystrybucyjnej koszty strat sieciowych oraz udział składnika kapitałowego jest znacznie większy niż na terenach zurbanizowanych. – Pociąga to za sobą brak zainteresowania inwestycjami w infrastrukturę do transportu energii elektrycznej przez operatorów sieci dystrybucyjnych. Działania inwestycyjne mogą być jednak zrealizowane za pomocą źródeł rozproszonych pełniących rolę bilansująco-regulacyjną, szczególnie biogazowni, włączonych za pomocą mini sieci do systemu elektroenergetycznego – komentuje spółka.

Ze względu na korzyści, jakie daje stosowanie biogazu, w tym elastyczność wytwarzania energii elektrycznej oraz łatwość jego magazynowania, uważam, że jest to źródło najbardziej atrakcyjne systemowo. Jest ono niezbędne do równoważenia bilansu energetycznego, szczególnie przy wzroście mocy wytwórczych z wiatru i słońca przyłączanych do krajowego systemu elektroenergetycznego – wskazuje Michał Ćwil, dyrektor ds. biogazowni w Gobarto S.A.

Gobarto podkreśla, że zaletą towarzyszącą produkcji energii w biogazowni jest utylizacja odpadów organicznych. Utrzymanie odpadów w określonym czasie, zwykle kilkudziesięciu dni, w warunkach beztlenowych w temperaturze 38-52 st. C sprawia, że masa pofermentacyjna jest wolna od pasożytów i bakterii chorobotwórczych, a nasiona chwastów ulegają dezaktywacji.

REKLAMA

Masa organiczna zawarta w biomasie przekształcana do postaci gazowej sprawia, że naturalne nawozy przed procesem fermentacji mają mniejszą koncentrację i przyswajalność składników mineralnych niż masa pofermentacyjna w nawożeniu gruntów ornych. W efekcie biogazownia wytwarza wolny od zapachów nawóz organiczny przyjazny środowisku.

Takie rozwiązanie znajduje coraz większą liczbę zwolenników, którzy rezygnują ze stosowania lub redukują stosowanie sztucznych nawozów. Lokalizacja biogazowni w bezpośrednim sąsiedztwie produkcji rolnej pozwala na redukcję odorów z nawozów naturalnych, co relatywnie wpływa na poprawę lokalnych uwarunkowań środowiskowych tłumaczy spółka.

Takie podejście stosuje spółka Gobarto S.A. która we współpracy z polskimi rolnikami realizuje Program Gobarto 500, w ramach którego inwestycjom w fermy zarodowe i tuczowe towarzyszą biogazownie rolnicze. Ich celem jest nie tylko redukcja odorów przy utylizacji gnojowicy, ale także szeroka współpraca z lokalnymi producentami rolnymi w zakresie nawozów organicznych i biomasy – wyjaśnia Michał Ćwil.

W optymistycznym scenariuszu w kolejnej dekadzie w biogazowniach może powstać nawet 1 GW. Największe efekty dla gospodarki osiągniemy tworząc warunki do powstania racjonalnego miksu źródeł odnawialnych. Powinno odbywać się to, nie tylko na poziomie makro, ale także w postaci pracujących lokalnie rozwiązań hybrydowych, łączących w jednej instalacji klika technologii OZE  tj. opartych o biogaz, wiatr, energię słoneczną oraz inne źródła, takie jak jak biomasa, woda czy gaz – komentuje ekspert Gobarto.

Spółka przekonuje w komunikacie, że skala możliwości rozwoju czystych technologii na terenach wiejskich sprzyja gwałtownemu wzrostowi innowacji w zakresie technologii energetycznych i okołoenergetycznych. Dotyczy to zarówno obszaru wytwarzania, magazynowania, jak i przetwarzania oraz elastycznego zarządzania konsumpcją.

Dzięki temu poszczególni przedsiębiorcy, konsumenci i prosumenci oraz lokalne społeczności obszarów wiejskich mogą uzyskać już dziś realne możliwości techniczne do przejmowania odpowiedzialności za swoje bezpieczeństwo energetyczne – wskazuje ekspert Gobarto S.A.

gramwzielone.pl


© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.