Bioelektrownie gorsze niż wiatraki? Problem ma teraz Polenergia

Bioelektrownie gorsze niż wiatraki? Problem ma teraz Polenergia
Fot. Phil and Pam Gradwell, flickr cc

Obecnie w Polsce realizowanych jest kilka projektów mających doprowadzić do uruchomienia elektrowni na biomasę. O tym, że uzyskanie niezbędnych pozwoleń w przypadku takich inwestycji może być problematyczne przekonał się norweski fundusz planujący budowę w naszym kraju kilku tego typu instalacji, a problemy ze swoim projektem bioelektrowni może mieć również Polenergia.

Norweska firma TergoPower zapowiadała budowę w naszym kraju sieci bioelektrowni. O tym, że w praktyce taki cel może być trudny do zrealizowania TergoPower przekonał się przy okazji pierwszego projektu, który od kilku lat próbuje sfinalizować w Lublinie. Mimo początkowo przychylnego podejścia lokalnych władz, inwestycja została zatrzymana na etapie wydania decyzji środowiskowej. Opór lokalnej społeczności, wspieranej przez grupę radnych z Lublina, sprawił, że lubelski magistrat nie wydał decyzji środowiskowej – mimo, że obiekcji nie miały sanepid czy lokalny RDOŚ.

Ostatnio sprawa znalazła swój finał w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym w Lublinie. Ten stwierdził nieważność decyzji Samorządowego Kolegium Odwoławczego, który podtrzymał niekorzystną decyzję lubelskiego magistratu. Problem w tym, że decyzja WSA dotyczy nie aspektów merytorycznych decyzji SKO, ale uchybienia formalnego.

REKLAMA

Sprawa wraca co prawda do SKO, ale po poprawieniu uchybień formalnych, WSA może wydać decyzję niekorzystną dla norweskiego inwestora, który na przygotowania do budowy bioelektorwni na słomę w Lublinie wydał już około 6 mln euro.

Budowę bioelektrowni planuje również największa polska prywatna grupa energetyczna Polenergia, która taką instalację chce uruchomić w dolnośląskiej gminie Wińsko w powiecie wołowskim.

Pod koniec ubiegłego roku Polenergia zapewniała, że przygotowuje projekt bioelektrowni biomasowej Wińsko o docelowej mocy 31 MW do najbliższych aukcji dla OZE. Szanse inwestycji realizowanej przez Polenergię zwiększa poparcie Ministerstwa Energii dla „stabilnych” technologii produkcji energii i wyodrębnienie koszyka grupującego instalacje biomasowe o mocy do 50 MW, dla którego tegoroczną cenę referencyjną określono na 415 zł/MWh (w przypadku instalacji kogeneracyjnych górna cena to 450 zł/MWh).  

Polenergia otrzymała nawet na realizację tego projektu pozwolenie na budowę, co nastąpiło w III kwartale ubiegłego roku.

REKLAMA

Problem w tym, że podczas jednej z ostatnich sesji Rady Gminy Wińsko przedstawiono wyniki sprawozdania gminnej komisji rolnictwa, gospodarki gruntami i ochrony środowiska, w którym zakwestionowano wydane wcześniej decyzje. 

– Analiza dostępnego materiału wykazała, że inwestycja Grupy PEP jest generalnie w większości założeń architektonicznych i rozwiązań technicznych, sprzeczna z naszym miejscowym planem zagospodarowania terenu i nie powinna być brana pod uwagę w tej lokalizacji – czytamy w sprawozdaniu.

Radni gminy Wińsko wskazują ponadto, że w przeszłości w jednym z lokalnych aktów prawnych wykluczyli możliwość spalania na terenie gminy paliw, które mają być stosowane w bioelektrowni.

Radni wytykają też błędy w postępowaniu, które doprowadziło do wydania w ubiegłym roku pozwolenia na budowę, w tym wskazują na podjęcie decyzji na podstawie nieaktualnej decyzji środowiskowej.

 Inwestor nie spełnił tego wymogu dla inwestycji, dla której wydano pozwolenie na budowę w 2016 r. Grupa PEP nie sporządziła dla tej inwestycji bardzo ważnego dokumentu, tj. „Oceny oddziaływania na środowisko”. Wójt zatem nie wydał dla tej inwestycji decyzji o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu. Inspektor sanitarny tym samym, w sprawie tej inwestycji, niczego nie uzgadniał. Dlatego też Komisja uznaje według swojej najlepszej wiedzy, że warunek naszego miejscowego prawa został złamany. Zarówno przez Grupę PEP jak i wójta gminy Wińsko. A inspektor sanitarny w tej sprawie w ogóle został pominięty – czytamy w sprawozdaniu radnych gminy Wińsko.

Pełna treść sprawozdania radnych gminy Wińsko na temat projektu bioelektrowni realizowanego przez Polenergię znajduje się pod tym linkiem.

red. gramwzielone.pl