Bruksela zakwestionuje polski system wsparcia dla kogeneracji?

Bruksela zakwestionuje polski system wsparcia dla kogeneracji?
RWE press

Istnieje ryzyko, że Komisja Europejska uzna polski system dopłat do produkcji energii w kogeneracji, który został wznowiony w pierwszej połowie tego roku, za niedozwoloną pomoc publiczną, co może grozić wstrzymaniem przyznawania żółtych i czerwonych certyfikatów, a w skrajnym przypadku nawet koniecznością zwrotu całej przyznanej pomocy. 

System wsparcia dla kogeneracji został wznowiony w pierwszej połowie tego roku. Dzięki temu operatorzy źródeł kogeneracyjnych – gazowych czy węglowych – mogą dostawać za produkowaną energię dodatkowe wsparcie w postaci żółtych i czerwonych certyfikatów, co istotnie zwiększa przychody z takiej działalności. 

Komisja Europejska ma jednak wątpliwości czy stosowany przez Polskę system wsparcia dla kogeneracji jest zgodny z unijnym prawem i czy nie stanowi niedozwolonej pomocy publicznej. 

REKLAMA

O tym, że KE interesuje się polskim systemem wsparcia dla kogeneracji informuje na łamach „Rzeczpospolitej” Jacek Szymczak, prezes Izby Gospodarczej Ciepłownictwo Polskie.

– Ministerstwo Gospodarki dostaje coraz bardziej szczegółowe pytania, łącznie było ich już kilkadziesiąt. Nasuwa to podejrzenia, że KE stoi na stanowisku, iż obowiązujące dziś certyfikaty nie są przedłużeniem wcześniejszego systemu tylko zupełnie nowym – „RZ” cytuje Jacka Szymczaka. 

„Rzeczpospolita” informuje, że jeśli KE uznałaby, iż wznowienie wsparcia dla kogeneracji to nie kontynuacja poprzedniego systemu, a zupełnie nowy system, wówczas musiałby on podlegać nowym zasadom pomocy publicznej ogłoszonym przez Brukselę w tym roku. 

Wcześniejszy system wsparcia dla kogeneracji wygasł z końcem 2012 r. Nowy system wsparcia Sejm przyjął – jednogłośnie – w styczniu br. 

REKLAMA

Uznanie przez KE przyjętego w tym roku systemu wsparcia dla jednostek kogeneracyjnych za niedozwoloną pomoc publiczną groziłoby koniecznością zwrotu całej otrzymanej pomocy, a poszkodowani mogliby starać się o odszkodowanie od państwa. 

Jak podaje „RZ”, na koniec 2013 r. w naszym kraju działało 41 koncesjonowanych jednostek produkujących energię w kogeneracji. W pierwszych trzech kwartałach br. w kogeneracji wyprodukowano prawie 2 TWh energii elektrycznej, za którą URE wydał żółte i czerwone certyfikaty. 

W tym roku wartość opłaty zastępczej kształtującej cenę certyfikatu żółtego, który jest przyznawany operatorom instalacji kogeneracyjnych o mocy do 1 MWe, wynosi 110,00 zł/MWh. Wartość opłaty zastępczej oznaczonej symbolem Ozg w 2013 roku wynosiła 149,3 zł/MWh, a rok wcześniej 128,8 zł/MWh. 

Natomiast wartość opłaty zastępczej oznaczanej symbolem Ozk wyznaczającej referencyjną wartość czerwonego certyfikatu przyznawanego za produkcję energii w instalacji kogeneracyjnej o mocy powyżej 1 MWe wynosi w 2014 roku 11,00 zł/MWh. Wartość opłaty Ozk w 2013 roku wynosiła 29,83 zł/MWh, a rok wcześniej 29,3 zł/MWh. 

Właściciele biogazowni mogą otrzymywać równocześnie – obok świadectw kogeneracyjnych – także świadectwa pochodzenia energii z OZE, czyli certyfikaty zielone. 

„Rzeczpospolita” informuje, że jednym z rozwiązań obecnej, niepewnej sytuacji na rynku kogeneracyjnym, które jest analizowane przez rząd i branżę, jest wdrożenie nowego systemu wsparcia bazującego na aukcjach. Tymczasem zgodnie z aktualnym prawem, obecne wsparcie w postaci świadectw pochodzenia dla kogeneracji ma obowiązywać do końca 2018 r

gramwzielone.pl