Importerzy pelletu odczuli nadpodaż zielonych certyfikatów

Importerzy pelletu odczuli nadpodaż zielonych certyfikatów
Alternative Heat, flickr cc-by-2.0

W 28 krajach UE wyprodukowano ponad 11 mln ton pelletu, dodatkowo sprowadzono około 5 mln ton, głównie z USA, Kanady i Rosji. Z tego około 8 mln ton jest wykorzystywane w sektorze ciepłownictwa.

Wpływ na rynek pelletu w Europie miała nadpodaż zielonych certyfikatów. Szczególnie odczuli to wschodni sąsiedzi Polski – Ukraina. Polska jest bowiem największym importerem pelletu ze słomy oraz łusek słonecznika, produkowanych w tym kraju. Udział importu tych produktów wynosi ponad 90 proc., jednak w 2013 r. wyniósł zaledwie 200 tys. ton. Jeśli chodzi o pellet drzewny, do Polski trafiło jedynie 1/3 ukraińskiej produkcji (ok. 90 tys. ton w 2013 r.). Drastyczne ograniczenie importu z Ukrainy wynikało z najniższego poziomu ceny zielonych certyfikatów, czego konsekwencją było wycofywanie się z umów z dostawcami biomasy.   

Pellet produkowany w UE

REKLAMA
REKLAMA

Produkcja ekologicznego paliwa w UE, którym jednych z głównych producentów w Polsce jest firma Stelmet stanowi ok. 50 proc. światowej produkcji, natomiast jego zużycie wynosi blisko 70 proc. dlatego UE jest zmuszana importować to paliwo, głównie z USA oraz Kanady. W ostatnich latach gwałtownie wzrosło znaczenie jakości importowanego pelletu, a także posiadanie przez dany produkt certyfikatów. Najbardziej doceniany jest pellet oznaczany normą EN Plus A1. Parametry jakościowe dotyczą: opisu dopuszczalnych wymiarów biopaliwa (średnicy i długości), minimalnej gęstości, trwałości, wartości opałowej, a także ustalają dopuszczalną zawartość pyłu, popiołu, wody (parametr wilgotności) oraz wybranych pierwiastków. Ponadto, normy mogą również określać rodzaj surowca oraz ilość domieszek.

Polskie firmy konkurują z największymi producentami europejskimi: Niemcami, Szwedami, Łotyszami i Austriakami. Co ciekawe na pozycję lidera pod względem zużycia pelletu wysunęły się Włochy, które spalają ponad 2,5 mln ton pelletu. Włochy to przykład kraju, w którym dzięki wypełnieniu zapisów Krajowego Planu Działań na rzecz OZE, pellet trafia prawie w 100 proc. do użytkowników indywidualnych, zasilając blisko 2 mln instalacji do spalania biomasy.

Stale rośnie ilość pelletu drzewnego wykorzystywanego w sektorze ciepłownictwa. W UE od 2011 roku było to około 1 miliona ton rocznie. Według najnowszych danych Bioenergy International moce produkcyjne pelletu wynoszą już 40 milionów ton, z czego w 2013 ponad 4 mln ton posiadało certyfikat Enplus. W Polsce certyfikaty na swoje produkty uzyskało siedmiu producentów. Jeszcze w 2014 roku normy z serii EN 14961 dotyczące kwalifikacji biopaliw stałych, na których oparte zostały m.in. systemy certyfikacji ENplus oraz DINplus, zostaną zastąpione międzynarodowymi normami z serii EN ISO 17225. W dużej mierze nowe normy oparte są na normach europejskich i nieznacznie je zmieniają. – Biorąc pod uwagę europejski i światowy trend wskazujący na coraz większy stopień standaryzacji warto uświadamiać klientów o znaczeniu wybierania certyfikowanego pelletu – komentuje Przemysław Bieńkowski, Wiceprezes Zarządu firmy STELMET sp. z o.o. S.K.A.

Stelmet