Sprzedaż elektryków mocno przyspieszyła

Sprzedaż elektryków mocno przyspieszyła
Fot. Renault

W tym tygodniu na świecie ma zostać sprzedany 4-milionowy egzemplarz osobowego samochodu elektrycznego, co wydarzy się najprawdopodobniej w Chinach. Pierwszy milion sprzedanych elektryków miał zostać przekroczony pod koniec 2016 r. i potrzebne było na to 60 miesięcy od przyjętego przez Bloomberga początku rynku EV. Sprzedaż ostatniego, czwartego miliona zajęła już tylko pół roku.

Jak wynika z danych Bloomberga, przy uwzględnieniu autobusów elektrycznych, globalny sektor motoryzacyjny przekroczył wynik 4 milionów sprzedanych EV jeszcze wcześniej, bo na początku lipca br. Do końca I połowy 2018 r. na świecie sprzedano ponad 3,5 mln elektrycznych samochodów osobowych i ok. 421 tys. autobusów na prąd.

Przyspieszenie rynku EV (Electric Vehicles) to zasługa przede wszystkim Chin, których udział w globalnej sprzedaży napędzanych energią elektryczną samochodów osobowych miał wynieść w I kwartale br. 37 proc. i aż 99 proc. w przypadku elektrycznych autobusów.

REKLAMA

Bloomberg zakłada, że granica 5-milionowego sprzedanego samochodu elektrycznego zostanie przekroczona w marcu przyszłego roku, w tym 42 proc. odnotowanej do tego czasu sprzedaży ma przypaść na Chiny, 26 proc. na Europę, a 25 proc. na Amerykę Północną.

Chiny dominują też nad Europą i Ameryką Północną pod względem udziału EV w ogólnej sprzedaży samochodów. W drugim kwartale br. elektryki miały stanowić tam – według Bloomberga – 4 proc. sprzedaży aut, podczas gdy w Europie i Ameryce Północnej było to odpowiednio 2,3 proc. i 1,6 proc.

Międzynarodowa Agencja Energetyczna wylicza, że na koniec 2017 r. po chińskich drogach jeździło już 1,23 mln samochodów elektrycznych, w Europie było zarejestrowanych 0,82 mln elektryków, a w USA 0,76 mln.

REKLAMA

MAE podaje ponadto, że największy udział samochodów elektrycznych w ogólnej liczbie wszystkich aut sprzedanych w 2017 r. miał przypadać na kraje, które mają jednocześnie jedne z najczystszych, bazujących na energetyce odnawialnej miksów energii elektrycznej – Norwegię (39,2 proc.), Islandię (11,7 proc.) oraz Szwecję (6,3 proc.).

Dopiero czwarte w zestawieniu MAE były Chiny z udziałem 2,2 proc., następne były Niemcy (1,6 proc.), USA (1,2 proc.) i Japonia (1 proc.).

Jak wygląda globalna sytuacja w zakresie niezbędnej dla rozwoju elektrycznej motoryzacji infrastruktury stacji ładowania?

Eksperci MAE szacują, że na koniec ubiegłego roku na całym świecie działało ok. 3 mln prywatnych stacji ładowania znajdujących się w domach i firmach. Liczba ogólnie dostępnych, publicznych stacji ładowania miała wówczas sięgać 430 tys.

gramwzielone.pl

redakcja@gramwzielone.pl


© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o