Największy operator stacji ładowania w UE przejęty przez Shella

Największy operator stacji ładowania w UE przejęty przez Shella
Ben Van Beurden. Fot. José Cruz/Agência Câmara, wikimedia cc-by-3.0

Koncern paliwowy Royal Dutch Shell wykonuje kolejny krok na rynku elektrycznej mobilności, przejmując wywodzącą się z Holandii firmę NewMotion. Kwota przejęcia nie została upubliczniona.

Paliwowy potentat wchodzi w obszar e-mobilności, szacując, że w roku 2040 auta elektryczne będą stanowić na świecie około 1/4 wszystkich samochodów. – Cały ruch w kierunku elektryfikacji gospodarki, elektryfikacji mobilności to dobra rzecz – zapewnia prezes Shella Ben Van Beurden, wzywając do wypełnienia postanowień Porozumienia Klimatycznego.

NewMotion jest największym w Europie operatorem stacji ładowania samochodów elektrycznych. Zarządza już ponad 30 tys. punktami ładowania samochodów elektrycznych, posiadając ponad 100 tys. zarejestrowanych klientów, którym Holendrzy oferują dodatkowo dostęp do około 50 tys. partnerskich stacji ładowania.

REKLAMA

Jak podaje Reuters, NewMotion w ubiegłym roku wypracował przychody na poziomie 12,9 mln euro, notując jednak stratę netto rzędu 3,9 mln euro.

Niezależnie od przejęcia NewMotion Shell rozwija własną sieć stacji szybkiego ładowania elektryków. Obie oferty mają się uzupełniać, ale nie zostaną połączone.

REKLAMA

Shell zapewnia, że rozwijana dotąd przez niego sieć szybkich ładowarek obejmie parkingi czy stacje benzynowe, na których kierowcy zatrzymują się na krótki postój, podczas gdy oferta NewMotion, bazująca na nieco wolniejszej technologii ładowania, ma być adresowana do firm czy gospodarstw domowych.

Paliwowy potentat na ten moment nie zamierza integrować projektu szybkich ładowarek i sieci NewMotion. Szybkie ładowarki Shella powstają w Holandii, Wielkiej Brytanii, Norwegii i Filipinach. Punkty ładowania na stacjach Shell mają być zgodne ze standardami CHAdeMO i CCS, dzięki czemu możliwe będzie ładowanie elektrycznych aut m.in. Nissana i BMW. Za wykonanie stacji ładowania odpowiada holenderska firma Allego.

Obecnie w krajach Europy Zachodniej jest około 100 tys. publicznych punktów ładowania, jednak ta liczba powinna szybko rosnąć. Amerykański bank Morgan Stanley zakłada, że w regionie do roku 2030 powstanie około 1-3 mln publicznych punktów ładowania.

Ostatnio Shell informował, że w Wielkiej Brytanii utworzy pierwszą stację, na której nie będzie można zatankować samochodu ropą, ale biopaliwami czy wodorem, a także uzupełnić baterie energią elektryczną.

red. gramwzielone.pl