Duży wzrost liczby EV i ładowarek. Liderem Chińczycy

Duży wzrost liczby EV i ładowarek. Liderem Chińczycy
Fot. Renault

Taką informację znajdziemy w nowej edycji raportu „Global EV Outlook” opracowanego przez Międzynarodową Agencję Energetyczną. Na koniec 2016 r. liczba samochodów z napędem elektrycznym na całym świecie przekroczyła 2 miliony. Podobna była liczba ładowarek, ale głównie prywatnych. 

Międzynarodowa Agencja Energetyczna (International Energy Agency, IEA), wskazuje w nowej edycji raportu „Global EV Outlook”, że najbardziej do odnotowanego w ubiegłym roku wzrostu liczby zarejestrowanych elektryków przyczynił się już wcześniej największy rynek EV (Electric Vehicles), czyli Chiny, które w ubiegłym roku odpowiadały za 40 proc. elektryków sprzedanych na całym świecie. Dwa razy mniejszy udział miały Stany Zjednoczone. Te dwa kraje wraz z Europą odpowiadały za 90 proc. sprzedaży elektryków w 2016 r.

W sumie na koniec 2016 r. udział Chin w globalnej liczbie zarejestrowanych samochodów elektrycznych wynosił 32 proc., Stanów Zjednoczonych 28 proc., a Japonii, Wielkiej Brytanii i Francji po około 7 proc.  

REKLAMA

Największy udział elektryków w liczbie aut zarejestrowanych w danym kraju posiada Norwegia (29 proc.), następnie Holandia (6,4 proc.), a w przypadku Francji i Wielkiej Brytanii ten udział zbliża się do 1,5 proc.

REKLAMA

Oprócz znaczącego wzrostu r/r liczby rejestracji samochodów elektrycznych, o 72 proc. wzrosła liczba uruchomionych w 2016 r. publicznych stacji ładowania.

IEA podaje, że o ile łączna liczba punktów ładowania na świecie była na koniec ubiegłego roku zbliżona do liczby samochodów elektrycznych, stosunek publicznie dostępnych stacji ładowania i EV wynosił już tylko 1:6, co pokazuje, że większość użytkowników aut na prąd musi polegać na własnych punktach ładowania.

Międzynarodowa Agencja Energetyczna podaje, że z 212 tys. publicznie dostępnych „wolnych” ładowarek na koniec ubiegłego roku najwięcej znajdowało się w Chinach (25 proc.), USA (17 proc.), Holandii (12 proc.), Japonii i Norwegii (po 8 proc.), Wielkiej Brytanii (7 proc.) oraz Francji (5 proc.).

Zdecydowanym liderem w liczbie publicznie dostępnych „szybkich” ładowarek są Chiny. Z globalnego wolumenu takich instalacji wynoszącego ok. 110 tys. aż 81 proc. znajduje się w Państwie Środka, a po 5 proc. w Japonii i w Stanach Zjednoczonych.

red. gramwzielone.pl