Niemcy zbudują sieć szybkich ładowarek dla elektryków. Energia tylko z OZE
Komisja Europejska zaakceptowała stanowiący pomoc publiczną program wsparcia budowy infrastruktury dla samochodów elektrycznych. – Ten program wypełni realna lukę na rynku bez niesprawiedliwego naruszania konkurencji – komentuje KE.
Bruksela zgodziła się na wdrożenie w Niemczech programu mającego promować budowę sieci szybkich ładowarek dla samochodów elektrycznych. Cel niemieckiego rządu to budowa 15 tys. punktów ładowania.
Komisja Europejska podkreśla, że zgodnie z wymogami programu, energia, która zostanie wykorzystana do ładowania samochodów elektrycznych, będzie mogła pochodzić wyłącznie ze źródeł odnawialnych.
Budżet programu, którego realizację przewidziano na okres 4 lat, wyniesie 300 mln euro.
Komisja zaznacza, że program jest otwarty dla wszystkich podmiotów, w tym firm, osób fizycznych i samorządów, a wsparcie będzie przyznawane stopniowo za pomocą „otwartych i transparentnych” aukcji.
Ostatnio budowę sieci szybkich ładowarek przy niemiecki autostradach zapowiedział czołowy niemiecki koncern energetyczny E.ON, który początkowo chce zastosować standard ładowania 150 kW, z możliwością zwiększenia mocy do 350 kW. Zastosowana technologia ma pozwolić na naładowanie auta w czasie 20-30 minut do stanu pozwalającego na przejechanie do 400 km.
W połowie ubiegłego roku niemiecki rząd wdrożył program dopłat do zakupu samochodów elektrycznych. Osoby kupujące auta elektryczne mogą otrzymać dopłatę w wysokości 4 tys. euro. W przypadku samochodów hybrydowych typu plug-in dopłata jest niższa i wynosi 3 tys. euro. Maksymalna cena auta nie może przekroczyć 60 tys. euro.
Program jest realizowany przez Berlin przy dużym zaangażowaniu niemieckich koncernów energetycznych, które mają pokryć połowę kosztów. Budżet programu wynosi 1,2 mld euro, a dopłaty będą realizowane do wyczerpania środków lub najpóźniej do roku 2019.
Na koniec grudnia 2016 r., czyli po sześciu miesiącach obowiązywania programu, wpłynęło 9023 wniosków, z czego 5100 dotyczyło zakupu auta jedynie z napędem elektrycznym, a pozostałe wnioski dotyczyły hybryd typu plug-in.
red. gramwzielone.pl
