Rządowy plan miliona "elektryków" nie przewiduje dopłat

Rządowy plan miliona "elektryków" nie przewiduje dopłat
Fot. Ministerstwo Energii

W czerwcu br. rząd przedstawił plan rozwoju elektrycznej motoryzacji, który ma skutkować pojawieniem się do 2025 r. na polskich drogach miliona elektrycznych aut. Wiadomo, że wśród instrumentów służących jego realizacji nie przewiduje się jednak dopłat do zakupu takich pojazdów.

„Plan rozwoju elektromobilności”, za którego opracowaniem stoją resorty rozwoju i energii, jeszcze w tym tygodniu może trafić do uzgodnień międzyresortowych. Kolejnym krokiem powinno być przyjęcie planu przez rząd.

„Rzeczpospolita” informuje, że w ramach planu do 2018 r. programy pilotażowe mają uruchomić miasta i samorządy, w czym wspierać ma je Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Chodzi o rozwój infrastruktury do ładowania elektryków czy car-sharingu. Planowane jest również wydzielenie stref, w których mogłyby poruszać się tylko auta nieemitujące spalin.

REKLAMA

W kolejnym etapie, przewidzianym na lata 2019-2020, planowana jest budowa sieci stacji ładownia elektryków, a Ministerstwo Energii miało już wytypować miasta i trasy, w których powstaną takie stacje. Wiadomo, że ich budowę planuje się przy budynkach administracji publicznej.

„RZ” przypuszcza, że rząd skłoni do budowy stacji ładowania elektryków państwowe firmy Orlen i Lotos.

REKLAMA

W kolejnej fazie wdrażania planu elektromobilności, zaplanowanej na lata 2020-2025, do aut elektrycznych miałaby się przesiąść administracja publiczna.

„Rzeczpospolita” informuje, że rządowy plan nie przewiduje jednak dopłat dla osób chcących kupić elektryczne auto. Planuje się natomiast wprowadzenie ulg, z których mogłyby korzystać firmy. Chodzi np. o zwolnienie z akcyzy czy ulgi w VAT.

Dopłaty do zakupu aut elektrycznych wprowadzili ostatnio Niemcy. Dzięki programowi osoby kupujące takie pojazdy mogą otrzymać dopłatę w wysokości 4 tys. euro. W przypadku samochodów hybrydowych typu plug-in dopłata będzie niższa i wyniesie 3 tys. euro. Maksymalna cena auta nie może przekroczyć 60 tys. euro.

Reuters podaje, powołując się na dane niemieckiej federalnej agencji BAFA, że od wprowadzenia dopłat z dniem 1 lipca br., w pierwszym miesiącu obowiązywania programu złożono już niemal 1,8 tys. aplikacji, z czego niemal 1,2 tys. dotyczyło aut całkowicie elektrycznych (w tym hybryd typu plug-in).

Link do artykułu w „Rzeczpospolite”.

red. gramwzielone.pl