Minister Tchórzewski obiecuje polskie auto elektryczne
Wczoraj podczas targów Poznań Motor Show minister energii Krzysztof Tchórzewski zapewnił, że prace nad budową polskiego samochodu elektrycznego są kontynuowane. Obecnie ma trwać wybór miejsca pod fabrykę, a produkcja ma ruszyć w ciągu kilku lat.
Projektem polskiego samochodu elektrycznego zajmuje się utworzona w 2016 roku przez państwowe koncerny energetyczne – PGE, Energę, Eneę oraz Tauron – spółka Electromobility Poland. Jej prezes Piotr Zaremba poinformował wczoraj w rozmowie z Polską Agencją Prasową, że budowa fabryki elektrycznych aut potrwa 2-3 lata i ma kosztować około 2 mld zł.
Według szacunków Electromobility Poland produkcja ruszy około 2022/23 r. i początkowo z taśm produkcyjnych będzie zjeżdżać 100 tys. aut rocznie, a docelowo 200 tys. Piotr Zaremba szacuje przy tym, że poziom produkcji 100 tys. egzemplarzy ma zapewnić jego spółce rentowność.
Plany spółki zakładają uruchomienie produkcji trzech wersji, mających wspólną płytę podłogową, kompaktowego auta w segmencie C.
Przygotowania do uruchomienia produkcji mają być prowadzone we współpracy z wyłonionym partnerem technologicznym – niemiecką firmą EDAG Engineering, która w ostatnich latach miała uczestniczyć w pracach nad wprowadzeniem do seryjnej produkcji 20 modeli aut.
Wczoraj w Poznaniu minister energii Krzysztof Tchórzewski zapewniał, że pracom nad polskim samochodem elektrycznym będzie towarzyszyć intensywny rozwój sieci stacji ładownia, na co rząd zagospodarował pieniądze w ramach utworzonego w ub. roku Funduszu Niskoemisyjnego Transportu.
– Opracowanie koncepcji polskiego samochodu elektrycznego i wdrożenie go do masowej produkcji będzie czynnikiem popularyzującym tę formę transportu i przyspieszającym rozwój innowacyjnych technologii w tym sektorze gospodarki – mówił wczoraj w Poznaniu minister Tchórzewski.
redakcja@gramwzielone.pl
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.